Łupem podopiecznych Jacka Pasińskiego padł drugi set. Był on najbardziej zacięty w całej piątkowej rywalizacji. Kaliszanki odwróciły jego losy, choć przegrywały już 16:19. Po tym, jak dwa razy pomyliła się w ataku doświadczona Brazylijka Bruna Honorio Marques (w piątek była najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie, zdobyła 19 punktów), miejscowe miały setbola. Wykorzystały drugą okazję, gdy skutecznym blokiem popisała się Monika Ptak.
Pierwsza i trzecia partia miały podobny przebieg. Kaliszanki do pewnego momentu grały z rywalkami jak równy z równym, ale w końcówkach prowadzone przez włoskiego szkoleniowca Riccardo Marchesiego radomianki podkręcały tempo i zwyciężały, odpowiednio do 21 i 22. Czwarta odsłona była już jednostronnym bojem, zdominowanym przez przyjezdne, które dopełniły dzieła, wygrywając do 16. Statuetkę dla MVP odebrała Julia Twardowska.
MKS przegrał trzeci z rzędu mecz i zarazem drugi po powrocie z kwarantanny. Okres izolacji daje się podopiecznym Jacka Pasińskiego we znaki i na odbudowę niezłej dyspozycji z początku sezonu trzeba jeszcze poczekać.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz - E.LECLERC MOYA Radomka Radom 1:3 (21:25, 26:24, 22:25, 16:25)
Energa MKS: Polak 2, Ptak 8, Damaske 10, Szperlak 13, Centka 8, Gałkowska 17 oraz Łysiak (l), Mazur (l), Szczurowska 2, Bałuk, Kucharska, Bednarek
Radomka: Bruna 19, Bałucka 5, Johnson 18, Łukasik 11, Twardowska 16, Skorupa 3 oraz Witkowska (l), Biała
MVP: Julia Twardowska (Radomka)
Napisz komentarz
Komentarze