Obecnie każda ilość osocza rozchodzi się błyskawicznie. Najbardziej krytyczny był przełom października i listopada. Wtedy też liczba wykrywanych przypadków koronawirusa w Polsce była bardzo duża. I wyjątkowo dużo wielu pacjentów było hospitalizowanych i czekało na osocze ozdrowieńców z przeciwciałami, które łagodzą przebieg choroby. – Było tak, że w nocy spływały zapotrzebowania, a kolejnego dnia rano my już to osocze wydawaliśmy, tak że wymagało to ze strony krwiodawstwa szybkiego działania, żeby to osocze po pobraniu od razu badać i dostarczać do chorych – podkreśla Małgorzata Tarnawska. - Teraz dzięki temu, że mamy zapas na dwa, trzy dni jest nam łatwiej gospodarować osoczem. Spokojniej. Kiedy zapotrzebowanie spływa możemy kontaktować się z lekarzami w szpitalach, by nasi lekarze mogli przedyskutować stan zdrowia pacjenta. Dzięki temu możemy dobrać osocze z odpowiednio wysokim mianem przeciwciał antySARS COV-2. Tak więc ta sytuacja jest bardziej znormalizowana.
W czasie poprzedniej akcji dedykowanej ozdrowieńcom, udało się pobrać 5 litrów osocza. Kolejna taka zapowiadana jest na 17 grudnia, ale aktualnie planowana jest jedynie w oddziale terenowym w Koninie.
Osocze można oddawać także od poniedziałku do piątku. Każdy ozdrowieniec nawet trzykrotnie.
Napisz komentarz
Komentarze