A konkretnie decyzja, jaką podjął w tej sprawie; pod koniec listopada Łukasz Mikołajczyk uznał za ważne pozwolenie na budowę tzw. zamku w Stobnicy, choć prokuratura uznała, że wydano je „z rażącym naruszeniem prawa” i postawiła zarzuty siedmiu osobom.
Na wniosek Mariusza Kamińskiego, szefa MSWiA premier odwołał wojewodę wielkopolskiego, a w poniedziałek 21 grudnia w urzędzie pojawili się funkcjonariusze CBA. – Trwa zabezpieczanie dokumentacji dotyczącej inwestycji w Stobnicy. CBA będzie prowadziło analizę zabezpieczonych dokumentów – poinformował na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy CBA.
Od 2015 roku, na sztucznie usypanej wyspie na stawach w pobliżu miejscowości Stobnica w Wielkopolsce, powstaje imitacja średniowiecznego zamku. Budowla o wymiarach około 150 m długości i 100 m szerokości, z wieżą sięgającą według różnych źródeł 50 metrów, po ukończeniu będzie jedną z większych budowli tego typu w kraju. Na planowanych piętnastu kondygnacjach ma się znaleźć 46 lokali mieszkalnych, które docelowo może zamieszkiwać do 97 osób, obsługiwane przez kolejne 10 osób.
Największe kontrowersje budzi fakt, że gigantyczna budowla powstaje w Puszczy Noteckiej, na obszarze Natura 2000.
MIK, fot. CBA
Napisz komentarz
Komentarze