- Policjanci patrolujący ulice miasta zauważyli chłopaka i młodą dziewczynę wychodzących ze sklepu. Na widok funkcjonariuszy oboje zaczęli się nerwowo zachowywać – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Podczas legitymowania szybko wydało się, co było powodem zdenerwowania 17-latka i jego 16-letniej towarzyszki. Okazało się, że chwilę wcześniej kupili w sklepie alkohol.
49-letni sprzedawca jeszcze tego samego dnia usłyszała zarzut. Za swój czyn odpowie przed sądem, grozi mu kara grzywny. - Zdajemy sobie sprawę, że określenie wieku młodej osoby „na oko” jest bardzo trudne. Dodatkowym utrudnieniem są maseczki, które nosimy w związku z pandemią. Jednak sprzedawcy muszą mieć świadomość, że w przypadku najmniejszych wątpliwości mają nie tylko nie tylko prawo, ale i obowiązek poprosić klienta o okazanie dowodu tożsamości. Taka reakcja świadczy nie tylko o przestrzeganiu obowiązującego prawa, ale również o odpowiedzialności za siebie i innych. Nieodpowiedzialni sprzedawcy nie zdają sobie chyba sprawy, że sprzedając alkohol nieletniemu, mogą się przyczynić do wielu późniejszych tragicznych wydarzeń – dodaje asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Policja przypominamy również, że o fakcie sprzedaży alkoholu osobom nieletnim zawsze powiadamiany jest organ wydający zezwolenie na obrót alkoholem. W związku z tym karę może ponieść również przedsiębiorca prowadzący punkt handlowy. Grozi mu utrata koncesji na sprzedaż alkoholu.
MIK, fot. pixabay
Napisz komentarz
Komentarze