Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Na leczenie było za późno. Pierwszy od lat zgon z powodu gruźlicy

Mija miesiąc odkąd szpital w Wolicy nie przyjmuje już pacjentów z Covid-19, a tych dla których został stworzony, czyli z chorobami płuc. Niestety pierwszy raz od wielu lat w placówce zmarł chory na gruźlicę. Pomocy zaczął szukać zbyt późno…
Na leczenie było za późno. Pierwszy od lat zgon z powodu gruźlicy

Miesiąc temu, 15 lutego szpital w Wolicy zakończył swoją drugą misję szpitala covidowego i po dokładnym odkażeniu, zaczął przyjmować pierwszych pacjentów zgodnie ze swoją statutową działalnością, czyli leczenia chorób płuc. Przez niecałe 4 tygodnie było to 206 osób.

- W przeważającej większości, bo 47 pacjentów to chorzy onkologiczni, 6 pacjentów z gruźlicą, jeden z mykobakteriozą, 40 na bezdechu sennych i pozostali z typowymi schorzeniami pulmonologicznymi – wymienia Sławomir Wysocki, dyrektor Szpitala w Wolicy.

Są też ozdrowieńcy, czyli osoby, które pokonały Covid-19, ale nadal zmagają się z różnymi powikłaniami. Chętnych na rehabilitację oddechową jest znacznie więcej niż miejsc.

- Telefonów mamy bardzo dużo. Niestety dysponujemy ograniczoną liczbą łóżek rehabilitacyjnych, jest ich 10. Przed przekształceniem mieliśmy 13 łóżek, w tej chwili ze względów na epidemię ta liczba jest jeszcze mniejsza, bo w tej części, gdzie był oddział są obecnie łóżka izolacyjne. Ale, żeby zabezpieczyć te potrzeby wprowadziliśmy pewną innowację w postaci rehabilitacji przyłóżkowej. Dotyczy to przede wszystkim pacjentów ze śródmiąższowym zapaleniem płuc, a więc tymi ze zmianami pocovidowymi. Tacy pacjenci są hospitalizowani w ramach oddziału pulmonologicznego, natomiast przychodzi do niego rehabilitant i równocześnie z leczeniem pulmonologicznym wdrażamy również leczenie rehabilitacyjne – wyjaśnia Sławomir Wysocki.

Placówka ma gotowy projekt, by zwiększyć oddział rehabilitacji do 40-50 miejsc, ale na razie czeka na uruchomienie odpowiednich programów i środków finansowych.

A efektem epidemii są nie tylko pacjenci szukający pomocy po ciężkim przebiegu zakażenia koronawirusem, ale i przypadki zaniedbań profilaktyki i kontrolowania innych chorób. Pośrednio przez epidemię, trudniejszy dostęp do specjalistów i obawę przed zakażeniem, ludzie po prostu rzadziej się badają i boją się trafić do szpitala.

- Takim przykładem chyba będzie osoba, która zmarła z powodu gruźlicy. Praktycznie do tej pory tego się nie spotykało. Po II wojnie światowej tych zgonów ze względu na obowiązkową profilaktykę nie było. Choroba była bardzo zaawansowana, zbyt późno zostało wdrożone leczenie. Obawiam się, że takich przypadków mocno zaawansowanych może być więcej… - przyznaje dyrektor placówki w Wolicy.

Sławomir Wysocki apeluje, by nie lekceważyć pogorszenia się stanu zdrowia w czasie epidemii. Należy trzymać się reżimu sanitarnego i zdrowego rozsądku.

Sama Wolica każdemu pacjentowi przed przyjęciem wykonuje test na koronawirusa, a dzięki nowoczesnemu aparatowi wynik mają już po godzinie.

- Myśmy już kilkanaście osób zdiagnozowali z Covidem, musieliśmy je odesłać. Taka osoba nie wchodzi na izbę przyjęć, tylko po to są te łóżka buforowe, izolacyjne. Pacjent przed przyjęciem jest tam kładziony, pobierane są wymazy i dzięki temu, że mamy własną pracownię biologii molekuralnej w krótkim czasie, około godziny mamy wynik – mówi dyrektor.

Szpital w Wolicy dwa razy pełnił funkcję szpitala covidowego. Pierwszy raz wiosną rok temu. Latem mógł wrócić do swojej pierwotnej działalności, ale już jesienią, w październiku znowu wojewoda wydał decyzję, by Wolica przyjmowała tylko pacjentów z ciężkim przebieg zakażenia koronawirusem.

Agnieszka Gierz, fot. Zuzanna Tomczyk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama