Wracamy do tragedii, która rozegrała się w miniony weekend w powiecie ostrzeszowskim. 18-letnia Natalia w sobotę skarżyła się na złe samopoczucie. Z bólem w okolicach brzucha udała się na wieczorynkę. Tam jednak podjęto decyzję, że nastolatka nie wymaga hospitalizacji. Stan jej zdrowia pogorszył się w nocy. W niedzielę rano straciła przytomność, lekarz stwierdził zgon.
W poniedziałek sprawą zainteresowała się również powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrzeszowie. Od wczesnych godzin porannych trwała kontrola w sklepie w którym zostały zakupione produkty spożywcze. Pobrane zostały też próbki środków spożywczych do badań epidemiologicznych.
Sanepid wówczas nie podawał informacji jakiego typu były to produkty.
Mówiło się też o tym, że nastolatka mogła zatruć się pizzą, którą dzień wcześniej jadła ze swoim chłopakiem.
Jak dowiedział się "Fakt", wyniki badań nie dały odpowiedzi na pytanie, czy to jedzenie przyczyniło się do śmierci Natalii. Będą jednak prowadzone jeszcze pogłębione badania pobranych próbek, ale na razie nic nie wskazuje na to, aby to jedzenie było przyczyną tej tragedii.
Co w takim razie wydarzyło się w nocy z soboty na niedzielę?
Na dziś w zakładzie medycyny sądowej zaplanowano sekcję zwłok nastolatki. Mają zostać od niej pobrane próbki m.in. pod kątem toksykologicznym na obecność środków psychoaktywnych.
Wyniki sekcji zwłok będą znane na dniach, wówczas wyjaśni się co było przyczyną tego rodzinnego dramatu.
Napisz komentarz
Komentarze