Reklama
Wszystko działo się 18 września ub.r. Do jadącego autobusem 17-latka dosiadł się nieznajomy, który skarżąc się na złe samopoczucie, poprosił o pomoc w doprowadzeniu go do domu. – Po podstępnym zwabieniu chłopaka do mieszkania, został on uwięziony przez trzech mężczyzn, którzy grożąc mu pobiciem, zabrali jego obuwie, odzież, telefon komórkowy i dowód osobisty, w sumie mienie o wartości 480 zł – informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Następnie związali pokrzywdzonego przy użyciu przewodu elektrycznego oraz zakneblowali mu usta ręcznikiem i taśmą klejącą, a także zasłonili oczy pasem materiału. Grożąc pokrzywdzonemu uszkodzeniem ciała i pozbawieniem życia, zażądali podania informacji o stanie majątkowym jego rodziców.
Chłopak był bity i duszony. Prokuratura ustaliła, że oprawcy traktowali go ze „szczególnym udręczeniem”. Planowali zażądać 100 tysięcy złotych okupu. Gdy na chwilę opuścili mieszkanie, 17-latek zdołał częściowo wyswobodzić się, a jego wołanie o pomoc usłyszała postronna osoba. Uwięzionego chłopaka znalazła w mieszkaniu wezwana na miejsce policja.
Sprawcy zostali zatrzymani wkrótce po tym zdarzeniu i tymczasowo aresztowani przez sąd. To mieszkańcy Kalisza w wieku 21, 24, 27 i 34 lat. Wszyscy wcześniej byli już karani; dwóm z nich zarzucono działanie „ w warunkach recydywy specjalnej podstawowej”. Najmłodszy odpowie dodatkowo za szereg rozbojów. Za pozbawienie człowieka wolności ze szczególnym udręczeniem grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze