Choć długi majowy weekend dopiero przed nami, część kaliszan już teraz wygrzewa się gdzieś na plaży. – Hitem jest Majorka. Już w tej chwili mamy tam bardzo wielu klientów – mówi Eliza Smolińska, właścicielka kaliskiego biura podróży. – Ale na majówkę kaliszanie lecą też na Wyspy Kanaryjskie, do Maroka i oczywiście na wyspy greckie, które są atrakcyjne cenowo. Mimo opinii, że istnieje tam zagrożenie ze stron uchodźców - co nie jest prawdą - chętnych nam nie brakuje.
Zwolennicy aktywnego spędzania wolnego czasu wybierają krótkie wypady nastawione głównie na zwiedzanie, np. weekend w Paryżu, Barcelonie czy Lizbonie. Tegorocznym przebojem są jednak rejsy rzeczne po Europie. – Te wycieczki to nowość, w sprzedaży dopiero od 2 lat, ale są coraz bardziej popularne. To kilkudniowe rejsy po Sekwanie, Renie czy Dunaju; trasa tego ostatniego wiedzie przez 7 krajów – mówi Eliza Smolińska. – To bardzo fajna sprawa, bo gdy my zwiedzamy, hotel płynie za nami. Z kolei na statku kwitnie życie nocne. I co najważniejsze – koszty takiej wycieczki wcale nie muszą być wysokie. Ceny zaczynają się już od 200 euro za osobę.
Dużym zainteresowaniem kaliszan cieszy się także Francja, która na przełomie czerwca i lipca będzie gospodarzem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. – Co ciekawe, sprzedajemy bilety na pociągi TGV. Mamy już np. grupę klientów, która wykupiła domki na Lazurowym Wybrzeżu, najpierw weźmie udział w rozgrywkach w Nicei, a stamtąd właśnie TGV przejedzie do Paryża – dodaje Eliza Smolińska.
Jak mówi właścicielka biura podróży, ceny zagranicznych wojaży nie wzrosły od ubiegłego roku, a w przypadku niektórych kierunków nawet nieznacznie zmalały. Na lato kaliszanie wybierają stosunkowo niedrogą Grecję, Hiszpanię i mimo wszystko Maroko. Ci z zasobniejszym portfelem pozwolą sobie na Włochy. Albo od razu na egzotykę. – Takie kierunki, jak Dominikana, Bali, Emiraty Arabskie czy niektóre prowincje Sri Lanki są dostępne także w okresie letnim – zachęca Eliza Smolińska.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze