Pędził z prędkością 140 km/h, nie zatrzymując się na STOP-ie, jadąc pod prąd i chodnikiem, a na koniec próbował zepchnąć z drogi radiowóz. Szaleńczą jazdę ulicami Kalisza urządził sobie kierowca nissana, który nie zatrzymał się do kontroli, a później usiłował zgubić ścigające go patrole. Za kierownicą samochodu siedział… 16-latek. Z chłopakiem, samochodem jego ojca podróżowało dwóch kolegów.