Choć na co dzień pracuje na poczcie, Michał Baszczyński to człowiek, na którego zawsze można liczyć. Kaliski listonosz zyskał miano bohatera. I nie bez powodu. Tym razem, słysząc krzyk „Łapać złodzieja!” na ul. Śródmiejskiej, Michał bez chwili wahania rzucił się w pogoń za mężczyzną, który wybiegł ze skradzionym towarem.