murale

W Kaliszu pojawią się murale. Na początek cztery. Wielkie malunki powstaną na zabytkowych obiektach, m.in. na siedzibie przychodni przy Rogatce, i będą nawiązywać tematycznie do przestrzeni. Miasto planuje także murale na nowych osiedlach.

Rysunek postaci Romana Dmowskiego z czerwoną plamą na środku czoła niczym strzał w głowę i przekreślony symbol żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Tak wygląda teraz patriotyczny mural przy ul. Polnej w Kaliszu. Zniszczenia miano dokonać w Święto Niepodległości, 11 listopada.

Sprawa dewastacji patriotycznych murali zatacza coraz szersze kręgi. Głos zabierają teraz kaliskie środowiska związane z szeroko pojętą lewicą - Niepokoi nas ideologiczna ofensywa skrajnej prawicy, przeprowadzana w Kaliszu, przy cichym wsparciu wysoko postawionych przedstawicieli władzy – piszą w liście otwartym. Jego autorzy są oburzeni, że znieważenie murali Kaliskich Patriotów przypisywane są środowiskom lewicowym. 

- Jeżeli całe to zdarzenie miało na celu sprowokowanie do czynu nasze stowarzyszenie, to czujemy się sprowokowani! – piszą w specjalnym oświadczeniu Kaliscy Patrioci. Członkowie Stowarzyszenia są oburzeni znieważeniem w przeddzień Święta Wojska Polskiego ich trzech murali patriotycznych. Sprawcy do tej pory nie są znani. Dziś Stowarzyszenie złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.  

To zwykła głupota czy prowokacja? Nieznani sprawcy zdewastowali w Kaliszu trzy patriotyczne murale. Na każdym z nich orzeł został znieważony poprzez domalowanie męskich genitaliów. Czy ten akt wandalizmu to efekt zabawy niedojrzałych nastolatków czy może zaplanowana akcja wymierzona w Stowarzyszenie Kaliskich Patriotów? Za tą drugą opcją przemawia fakt, że chuligani zniszczyli w tym samym czasie trzy uliczne obrazy, a na jednym z murali pojawił się symbol światopoglądu gender.