To będzie trudny rok dla Wydziału Edukacji, kaliskich szkół i przedszkoli, a przede wszystkim dla rodziców. Po wprowadzeniu przez rząd zmian w systemie oświaty istnieje ryzyko, że o miejsca w przedszkolach będzie trudno. Kaliscy samorządowcy nie chcą jeszcze nic przesądzać i czekają na wyniki rekrutacji, która zbliża się wielkimi krokami. Zapowiadają też, że rodzice mający wątpliwości, gdzie powinni posłać swoje dziecko, w podjęciu decyzji mogą liczyć na pomoc urzędników.
Zajęcia z malarstwa sztalugowego, kącik majsterkowicza czy kursy gotowania – w taki sposób kaliskie przedszkola walczą o małych kandydatów. 16 marca rusza elektroniczna rekrutacja. Miejsc jest więcej niż chętnych, dlatego według wstępnych wyliczeń Wydziału Edukacji kaliskiego magistratu najprawdopodobniej przyjęte zostaną także 2,5-roczne maluchy.