Gdy tylko uporali się z pożarem poszycia leśnego przy ul. Lubelskiej, na numer alarmowy wpłynęło kolejne zgłoszenie. Tym razem ogniem zajęte były trawy kilkaset metrów dalej od pierwszego pożaru. I niestety tutaj akcja gaśnicza się nie skończyła, bo za moment ogień pojawił się w rejonie Aquaparku. Szybko okazało się, że nie był to przypadek.