wypadek bmw

Niebezpieczne zdarzenie drogowe w sąsiednim powiecie. Kierujący BMW najpierw zjechał na przeciwległy pas ruchu, uszkodził w barierki energochłonne i następnie wjechał do rowu. Gdy na miejscu pojawiły się służby, mężczyzna zaatakował policjantów.

Groźnie wyglądające zdarzenie drogowe z udziałem samochodu marki BMW. Wczoraj wieczorem w Ostrowie Wielkopolskim młody kierowca nie opanował auta i na rondzie wpadł w poślizg. Ostatecznie uderzył w latarnię. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Fatalne warunki na drodze spowodowane opadami intensywnego deszczu, kiepska widoczność i zapadający zmierzch. Nie przeszkodziło to młodemu kierowcy BMW, by zacząć wyprzedzać. W efekcie tego zderzył się z dwoma innymi pojazdami - ciężarowym MAN-em i osobowym Volkswagenem. Samochody zostały kompletnie rozbite, ale na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Tym tragicznym w skutkach wypadkiem żył nie tylko cały region, ale mówiły o nim również media ogólnopolskie. 19-latka, która rozpędziła BMW do prędkości 250 km/h i straciła panowanie nad autem usłyszała zarzut doprowadzenia do śmiertelnego wypadku, w którym zginął jej młodszy kolega. Dziewczyna przyznała się do winy, twierdziła również że do tak szybkiej jazdy ,,zachęcali'' ją koledzy. Sąd jej nie aresztował, ale prokuratura odwołała się do Sądu Okręgowego w Kaliszu. 19-latka jednak trafi za kraty.

Na liczniku miała ponad 250 km/h i nagle straciła panowanie nad autem. Zjechała na przydrożną łąkę, gdzie auto zaczęło się palić. Kierującej nic poważnego się nie stało, jednak jej młodszy kolega, 17-letni chłopak zginął na miejscu. 19-latka usłyszała zarzut doprowadzenia do śmiertelnego wypadku, jednak sąd dziewczyny nie aresztował. Prokuratura odwołała się do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Nie dostosował się do znaku ,,STOP'' i wjechał wprost pod prawidłowo jadącego Mercedesa. Następnie Mercedes przemieścił się i uderzył w kolejny pojazd - stojące na skrzyżowaniu auto marki KIA. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Groźnie wyglądające zdarzenie drogowe na drodze wojewódzkiej w miejscowości Grabów Wójtostwo. Młody kierowca, 19-letni mężczyzna chcąc skręcić w lewo doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Nietypowa interwencja służb w powiecie ostrzeszowskim. Kierujący samochodem marki BMW chciał zaparkować jak najbliżej sklepu. Niestety stracił panowanie nad pojazdem i samochód uderzył w ścianę. Uderzenie było tak silne, że przebił ścianę na wylot i przewrócił regał w środku.

Groźnie wyglądająca kolizja w Kaliszu. Na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ulicą Widok zderzyły się dwa samochody osobowe. To efekt wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Na szczęście nikomu nic się stało. Sprawczyni kolizji została surowo ukarana.

Kolejne drogowe zdarzenie z udziałem pijanych kierowców. Tym razem jednak pod wpływem była rowerzystka. Najpierw zlekceważyła znak, następnie wjechała w samochód.

Do niecodziennej interwencji zostali wezwani funkcjonariusze z ostrowskiej Komendy Policji. W niedzielę po południu otrzymali zgłoszenie o zniszczonym polu kukurydzy. Okazało się, że samochód przejechał dystans po polu, a na końcu uderzył w betonowe ogrodzenie.

Groźnie wyglądające zdarzenie na drodze krajowej nr 11. W powiecie pleszewskim, kierujący samochodem marki BMW wjechał w tył kombajnu. To efekt niezachowania bezpiecznej odległości.

W tym miejscu zginęło już kilka osób. Oni mieli dużo szczęścia. W Radłowie (powiat ostrowski) na łuku drogi BMW, którym podróżowało czterech mężczyzn, wypadło z jezdni, dachowało i zatrzymało się w rowie.

Złamania kości głowy i twarzy, liczne złamania kończyn, rozległe obrażenia wewnętrzne. W tak poważnym stanie do kaliskiego szpitala trafiła obywatelka Bułgarii, która brała udział w wypadku w Malanowie. Kobieta wskutek odniesionych obrażeń zmarła na stole operacyjnym. Na miejscu wypadku zginął też 29- letni mężczyzna pochodzący z gminy Żelazków.

Pogorszenie warunków atmosferycznych zdecydowanie wpłynęło na bezpieczeństwo na drogach. Tylko wczoraj w regionie doszło do kilku poważnych wypadków, w których jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych. Przed południem w Jastrzębnikach w tragicznym zderzeniu osobowego opla z autobusem śmierć poniosła 56- letnia kobieta. Po południu i wieczorem doszło do dwóch kolejnych, groźnie wyglądających zdarzeń. W obu przypadkach dachowały samochody i w obu przyczyną prawdopodobnie było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.