Uczelnie oceniano w trzech kategoriach: uczelnie akademickie, uczelnie niepubliczne magisterskie i państwowe wyższe szkoły zawodowe. W tej ostatniej, przez 9 minionych lat, kaliska PWSZ była niekwestionowanym liderem, utrzymując pierwszą pozycję. W tym roku znalazła się na równie wysokim, drugim miejscu. – Organizatorzy zmienili kryteria, a to zaniżyło nam punktację – ocenia Kazimierz Matusiak, Kanclerz PWSZ w Kaliszu. – Nie najlepiej wypadło np. umiędzynarodowienie, ale w tym nigdy nie dorównamy uczelniom z bloku wschodniego, na których studiują Ukraińcy i Białorusini. Oceniano ponadto parametryzację – kryterium dla mnie trochę niezrozumiałe, bo szkoły tego typu nie były poddawane parametryzacji, nastąpi to dopiero od 2017 r.
Zabrakło natomiast kryteriów, które były atutem kaliskiej uczelni. – Nie wzięto pod uwagę np. bibliotek czy zbiorów elektronicznych, a w tym zawsze byliśmy liderem – dodaje prof. Jan Chajda, rektor PWSZ w Kaliszu. - Nie oznacza to jednak, że martwimy się tym wynikiem. Jesteśmy drugą najlepszą tego typu uczelnią w kraju na 36 ocenianych, a to przecież wielki sukces – dodaje.
Pierwsze miejsce w kategorii państwowe wyższe szkoły zawodowe zajęła PWSZ im. Papieża Jana Pawła w Białej Podlaskiej, a trzecie – PWSZ w Tarnowie.
Najlepszą uczelnią akademicką został Uniwersytet Warszawski, a na kolejnych miejscach znalazły się: Uniwersytet Jagielloński i UAM w Poznaniu.
Najlepszą niepubliczną uczelnią magisterską została Akademia Leona Koźmińskiego, dalej SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny i Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych.
MIK, fot. arch., zrzut z ekranu
Napisz komentarz
Komentarze