Wszystko wydarzyło się po godz. 15.00 w poniedziałek, 22 sierpnia w okolicach tamy. Według świadków mężczyzna mógł być nietrzeźwy. Na ich oczach wszedł do wody w ubraniu i nie reagując na nawoływania, ruszył wprost przed siebie. O człowieku w wodzie świadkowie powiadomili policję, ale zanim służby ratunkowe zdążyły dotrzeć na miejsce, mężczyzna zniknął pod taflą wody i już się nie wynurzył.
Na miejsce zadysponowano jednostki straży pożarnej z Kalisza i Koźminka. Działania nadzorował sam komendant kaliskiej komendy PSP. Po 2-godzinnej akcji ratowniczej, wszczęto działania poszukiwawcze. W Murowańcu pojawiły się specjalistyczne grupy wodno-nurkowe z Poznania i Konina. Na zalewie pracowały 4 łódki. Dno zbiornika przeszukiwano zarówno bosakiem, jak i przy pomocy sonaru. Niestety bezskutecznie, ciała nie znaleziono. Strażacy natrafili jedynie na buty, które mogły należeć do mężczyzny.
Jak mówią strażacy, przez ponad 5 godzin przeszukano większą część zalewu. Około godz. 21:00 zapadający zmierzch zmusił jednak ratowników do przerwania akcji. - Działania zostaną wznowione o godz. 7.00 rano we wtorek – powiedział portalowi faktykaliskie.pl Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policja nie potwierdza na razie tożsamości zaginionego. Prawdopodobnie to 31-latek. Działaniom straży przyglądała się z brzegu rodzina mężczyzny.
MIK, fot. www.strazkozminek.pl, AG
Napisz komentarz
Komentarze