Wtedy gmina na odnowienie bramy, jednej z niewielu pozostałości po pałacu, przeznaczyła 22 tysiące złotych. Pozyskała też 24 776 zł ze środków unijnych. Prace były prowadzone pod nadzorem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Zakład Konserwacji Zabytków Ireneusza Menesa przeprowadził prace z zachowaniem najwyższej zawodowej staranności i sztuki konserwatorskiej.
Kolejny remont, po uszkodzeniu bramy przez samochód jadący do znajdującej się na terenie parku przychodni, konieczny był w 2013 roku. - Jednocześnie podjęta została decyzja o przebudowie wjazdu na teren Ośrodka Zdrowia od ul. Kościelnej, w taki sposób, aby pojazdy wjeżdżały prawą stroną, omijając zabytkową bramę. Wjazd i wejście dla pieszych zostały wyłożone kostką brukową, uporządkowano nasadzenia zieleni, dodatkowo brama została podświetlona – informuje Łukasz Kruk z Urzędu Gminy w Opatówku. - Zdecydowano również o odtworzeniu nieistniejących, zaginionych żelaznych wrót przesuwnych zamykających wjazd na dawny przypałacowy dziedziniec.
Wrota ukryte w stodole
Dzięki gminnej wieści o kolejnych planowanych pracach renowacyjnych odnalazły się oryginalne wrota, które z niewiadomych przyczyn zostały wycięte w latach 60-tych XX wieku. Skrzydła bramy trafiły na złomowisko, skąd wykupił je jeden z mieszkańców gminy, schował w stodole i o skarbie zapomniał. W momencie kiedy ruszyły prace konserwatorskie natknął się na nie jeden z jego krewnych. - Wójt gminy Sebastian Wardęcki, wspólnie z sekretarzem gminy Krzysztofem Dziedzicem, po dokonaniu wizji lokalnej i stwierdzeniu, że najprawdopodobniej brama jest oryginalna i autentyczna, podjął decyzję o przejęciu wrót, poddaniu ich renowacji, uzupełnieniu ubytków oraz umieszczeniu jej w dawnym, należnym jej miejscu – informuje Urząd Gminy w Opatówku.
Skąpa dokumentacja, trudne zadanie
Program prac konserwatorsko-remontowych bramy głównej zespołu pałacowego w Opatówku wykonał Marek Kawczyński z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Podjął się on niezwykle trudnego zadania, bowiem zabytkowe wrota były uszkodzone i miały sporo ubytków, brakowało w nich niektórych elementów systemu przesuwnego na rolkach. Dokumentacji rekonstrukcyjnej dokonał na podstawie jedynej zachowanej fotografii archiwalnej, na której widoczny jest fragment bramy z częściowo wysuniętym jednym skrzydłem żelaznych wrót. Wykonania prac związanych z renowacją i odtworzeniem ubytków podjął się Jan Szkudlarek z Łaszkowa". Koszt prac to kwota 18 tysięcy złotych, z czego 8 tysięcy przekazało Starostwo Powiatowe w Kaliszu.
Dziś, dawny wjazd na dziedziniec pałacu, z podświetloną zabytkową bramą i zasuniętymi żelaznymi wrotami, można podziwiać w całej okazałości.
AW, UG w Opatówku
Napisz komentarz
Komentarze