35 lat temu, w listopadzie 1981 roku, tuż przed stanem wojennym, dwóch działaczy Solidarności, znawcy farb malarskich Marek Breliński Stanisław Słodkiewicz napisali na jednej ze ścian budynku kaliskiego sądu okręgowego zdanie: „Przywrócić godność prawu”. Zrobili to farbą, której nie udaje się zamalować do dziś.
Pomysłodawcą akcji był prokurator Bogusław Śliwa, który w 1978 r. został zwolniony dyscyplinarnie z prokuratury, bo chciał oskarżyć funkcjonariuszy MO o morderstwo w jednej z podkaliskich wsi. Potem Śliwa wstąpił do Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela.
Dyskusje na temat tego czy napis powinien zostać usunięty i przeniesiony w inne miejsce czy też ma być pozostawiony na ścianie gmachu, trwały latami. Efekt jest taki, że nie zrobiono nic, by zabezpieczyć tak cenną pozostałość. Regionalna Solidarność, której jeszcze do niedawna szefował dziś już poseł, Jan Mosiński, zabiegała w ministerstwie kultury o zajęcie się tą sprawą. - Chcieliśmy, żeby zabezpieczyć napis jakąś specjalną szybą, oznaczyć dodatkowo tablicą informacyjną, podświetlić. Odpowiedź była krótka: jeżeli chcecie Państwo to robić, to róbcie to na swój własny rachunek. To jest kpina. Solidarność miała płacić ze swoich własnych środków, pokrywać być może kilkudziesięciotysięczne koszty, żeby ten napis zabezpieczyć przed zniszczeniem – wspomina ze wzburzeniem Jan Mosiński.
Jan Mosiński, poseł PiS chce, by koszty odrestaurowania i odpowiedniego wyeksponowania historycznego napisu poniosło państwo
Teraz już jako poseł Mosiński wystąpił do ministra sprawiedliwości z prośbą o podjęcie pilnych działań, dzięki którym napis zostanie odrestaurowany, a także o sfinansowanie tych prac. - Jest to mimo wszystko immanentna część naszej historii, bo każdy kto się interesuje polską historią wie, że w Polsce jest to jedyny taki napis na gmachu sądu. To zdanie jest ponadczasowe – Przywrócić godność prawu – i my godność prawu przywracamy. Efektem były chociażby ostatnie uroczystość pogrzebowe Feliksa Selmanowicza i Danuty Siedzikówny w Gdańsku – mówi poseł.
Sekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości, Marek Wójcik, odpowiedział posłowi, że zwrócił się do dyrektora sądu w Kaliszu o pilne nawiązanie kontaktu z Wojewódzkim Konserwatorem zabytków w celu ustalenia zakresu prac restauratorskich.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze