Do zdarzenia doszło 3 września w miejscowości Suchorzew w powiecie pleszewskim. Patrol policji zauważył pędzący motocykl marki Honda. Po pomiarach prędkości okazało się, że kierowca jedzie ponad 170 km/h w miejscu, w którym panuje ograniczenie do 90 km/h. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać motocyklistę, ale ten popędził dalej. Policjanci ruszyli radiowozem w pościg. Kierowca uciekał krajową „12”, później w Pleszewie wjechał na DK 11. Policjantom udało się go zatrzymać po 15 kilometrach pościgu w Kuczkowie. – Kierowca powiedział policji, że po to jest taki szybki motocykl, żeby nim szybko jeździć. – mówi portalowi faktykaliskie.pl Monika Kołaska z pleszewskiej policji.
Aroganckie podejście tylko pogorszyło sytuację kierowcy. 41- letni mieszkaniec powiatu pleszewskiego, za popełnienie szeregu wykroczeń drogowych dostał aż 24 punkty karne, co oczywiście oznacza automatyczne pożegnanie się z prawem jazdy. To nie koniec konsekwencji. Jego sprawą zajmie się sąd, który wymierzy mu karę grzywny. Kierowca w chwili zatrzymania był trzeźwy.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze