niedziela, 22 września 2024 04:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ptaki zawładnęły ich ulicą ZDJĘCIA

Fetor, zanieczyszczone chodniki, zapchane studzienki kanalizacyjne. Na nowo wyremontowanej ulicy Marii Dąbrowskiej zamieszkały chmary szpaków, które zatruwają mieszkańcom życie.
Ptaki zawładnęły ich ulicą ZDJĘCIA

Ptasimy odchodami usłana jest cała, nowo wyremontowana ulica

Z prośbą o interwencję zadzwonił do naszej redakcji jeden z mieszkańców ul. Marii Dąbrowskiej. – Proszę przyjechać i zobaczyć, to jest jeden kurnik – mówi o sąsiedztwie bloku mężczyzna. – Ulica jest nowo wyremontowana, tymczasem tak usłana ptasimi odchodami, że przykro na to patrzeć. Mamy olbrzymi problem z nadmiarem szpaków, które wysiadują na drzewach wzdłuż ulicy i okropnie brudzą. Główne ciągi kanalizacyjne są pozapychane. A oprócz nas - mieszkańców jest tam żłobek.  Dziwię się, że na to wszystko nie reaguje Sanepid.

Mężczyzna twierdzi, że lokatorzy pobliskich bloków prosili o zredukowanie koron drzew. Bezskutecznie. – Sami staramy się utrzymać te drzewa, przycinamy je, ale tu jest taki podział gruntów, że część należy do wspólnot, część do spółdzielni, a część do Miasta. Dlatego odbijamy się od ściany. Lubimy zieleń, ale nie możemy tolerować takiej sytuacji – podkreśla kaliszanin. 

Miasto rozkłada ręce

Rzeczywiście, na chodnikach, ulicy i w studzienkach zalegają ptasie odchody. Zanieczyszczony jest także płot okalający pobliski żłobek, trawniki i same drzewa. Wokół unosi się nieprzyjemny zapach. To jednak problem nie tylko ul. Marii Dąbrowskiej. - Na jesień planujemy usuwanie posuszu, czyli suchych gałęzi, przy drzewach rosnących na ulicy Marii Dąbrowskiej. Na przycinanie drzew nie pozwalają nam przepisy prawa – tłumaczy Ewa Maciaszek, naczelnik Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Kaliszu. – Sprawdzimy, w jakim stopniu zanieczyszczone są chodniki i podejmiemy stosowne działania. Faktycznie Kalisz ma problem z nadmierną ilością szpaków. Ale nie mamy prawa wygnać ptaków z miasta.

Trudno się dziwić, że mieszkańcy mają dośc ptaków

Winni ludzie

Jakie działania podejmie Miasto? Być może podobne do tych, jakie stosuje Kaliska Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko – Własnościowa, która z problmeme ptaków boryka się m.in. na ul. Barbary i Bogumiła. - Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będziemy montować na budynkach urządzenia odstraszające ptaki – zapowiada Włodzimierz Karpała, prezes Spółdzielni. - Czy to rozwiąże problem, nie wiem. Do tej pory montowaliśmy na parapetach i dachach różne ostre druty, aby nie mogły siadać na nie gołębie, ale niewiele to pomagało.

Zarówno on, jak i urzędnicy podkreślają zgodnie, że nadmierna ilość ptaków to po części wina mieszkańców. -  Niestety problem bierze się m.in. z faktu dokarmiania ptaków przez ludzi. Zdarza się, że całe bochenki chleba im wykładają – dodaje Włodzimierz Karpała.

Wieczór nad osiedlem Kaliniec. Zdjęcie nadesłał do naszej redakcji czytelnik portalu Matej

TD, MIK, fot. TD


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama