Ranking Samorządów przygotowuje dziennik Rzeczpospolita. Jest to wiarygodne i renomowane zestawienie, bo oparte na danych Ministerstwa Finansów i ankietach wypełnianych przez samorządowców. Analitycy Rzeczpospolitej biorą pod uwagę m.in. dochód i wydatki gminy na osobę, pozyskiwanie środków unijnych, zobowiązania w porównaniu z dochodami, udział wydatków na organizacje pozarządowe, nakłady na gospodarkę mieszkaniową czy przyrost nowych podmiotów gospodarczych. Cząstkowe wyniki składają się na sumę punktów, która decyduje o pozycji samorządu w rankingu.
Rywalizują o tytuł "najlepszych z najlepszych"
Ranking Samorządów od lat rozpala emocje nie tylko wśród polityków, ale i mieszkańców rywalizujących ze sobą miast. Spadek lub awans w tabeli, jest skutkiem nie tylko zarządzania samorządem. Jest efektem przedsiębiorczości i zaradności obywateli, którzy składają się na kondycję lokalnej gospodarki np. swoimi podatkami.
Kalisz od lat rywalizował w kategorii „Miasta na prawach powiatu”. Z lokatami bywało różnie. Najlepszy wynik osiągnęliśmy w 2013 roku. Kalisz znalazł się na 10 pozycji, a władze miasta zostały zaproszone na uroczystą galę Rankingu Samorządów. Rok później Kalisz spadł na 20 miejsce. W 2015 roku o kolejne 6 pozycji i był to najgorszy wynik od 9 lat. Kalisz nie spadał wcześniej poniżej połowy stawki, czyli za 25. miejsce. Pozycja Kalisza w rankingu zawsze budziła wiele emocji i była powodem do publicznej dyskusji.
Kalisz oddał ranking walkowerem?
W tegorocznym zestawieniu Kalisza nie ma wcale w 50-tce miast na prawach powiatu. Dlaczego? Po czwartkowej sesji próbowaliśmy o tym porozmawiać z Grzegorzem Sapińskim. Prezydent Kalisza naszym pytaniem był bardzo zaskoczony. – Ale o jaki ranking chodzi? – Ranking Samorządów dziennika Rzeczpospolitej – przypomniała ponownie nasza reporterka. –Ja na ten temat nic nie wiem. Musiałbym to sprawdzić – odpowiedział nam Sapiński. Postawa prezydenta Kalisza i jego niepamięć dziwi, bo dla tego samego Rankingu Samorządowego udzielił wywiadu o Budżecie Obywatelskim.
Sprawę rankingu sprawdziliśmy w redakcji Rzeczpospolitej. Jak dowiedzieliśmy się od współautorki zestawienia, Kalisz w ogóle nie został w nim uwzględniony, bo kaliscy urzędnicy nie wypełnili i nie odesłali ankiety nt. kondycji miasta, na podstawie której przyznawane są punkty. Takie ankiety wypełniają wszystkie samorządy biorące udział w rankingu. Kalisz tego nie zrobił.
Nie wypełnili papierka
O brak Kalisza w rankingu zapytaliśmy też Elżbietę Zmarzłą, rzeczniczkę Urzędu Miejskiego. Wyjaśnienie jest… zaskakujące. - W tym roku nie braliśmy udziału w Rankingu Rzeczpospolitej, ze względu na zmiany kadrowe i organizacyjne w Urzędzie - Biurze Promocji i Informacji Miejskiej. Prezydent skierował temat na nową szefową Biura, która organizowała wtedy pracę w Biurze i na tym zadaniu skupiła cała uwagę. – wyjaśnia Elżbieta Zmarzła. Krótko mówiąc, na wypełnienie ankiety nie było czasu. - W roku 2017 ze starannością wypełnimy ankietę i weźmiemy udział w Rankingu. – zapowiada rzeczniczka urzędu.
- To był prestiż dla Kalisza, wyzwanie dla samorządu i papierek lakmusowy, który pokazywał trendy w rozwoju miasta- wspomina Janusz Pęcherz, były prezydent Kalisza, który od 12 lat obserwował i analizował Ranking Samorządów i pozycję Kalisza w zestawieniu. - Nie wyobrażam sobie, że można nie wziąć udziału w takim rankingu. Wypełnienie ankiety zawsze było dla nas priorytetem. Ten ranking pokazuje miasto na tle innych samorządów w Polsce, bo pokazuje dochody i wydatki na jednego mieszkańca, to, jak zarządza się finansami w mieście i efektywność tego zarządzania (…) Znalezienie się w dziesiątce najlepszych miast (w 2013 roku- przyp. red) , wśród których jest Poznań, Kraków czy Sopot, to wielkie wyróżnienie dla miasta. Trzeba zauważyć, że Kalisz leży w środku Polski; ani nie jest miastem wojewódzkim, ani nie ma dostępu do morza czy gór, z których inne miasta czerpią dochody . Tak wysokie miejsce świadczyło więc o dobrej kondycji samorządu. – mówi Janusz Pęcherz.
2013 rok. Janusz Pęcherz, ówczesny prezydent Kalisza, odbiera nagrodę za 10. pozycję w Rankingu Samorządów
Po ponad dekadzie walki Kalisza o dobrą pozycję w Rankingu, dziś zostaliśmy wymazani z 50-tki najlepszych z prozaicznej przyczyny. Ktoś nie wypełnił kilku kartek ankiety, bo „skupił uwagę” na innym zadaniu. W Biurze Promocji i Informacji Miejskiej pracowało wtedy kilkanaście osób. Wszyscy skupili uwagę na organizacji pracy Biura, tak mocno i efektywnie, że w końcu Biuro zlikwidowano.
Miasto za niewypełnienie ankiety Rzeczpospolitej obwinia byłą kierownik BPiIM, która przecież nie może się dziś od tych zarzutów wybronić. Dla władz Kalisza sprawa jest zamknięta. Zamknięta i, można przypuszczać, że zakończona ich sukcesem, bo przecież rezygnując z rankingu, udało się zapobiec kolejnemu spadkowi w tym zestawieniu. Jak dowiedzieliśmy się w redakcji Rzeczpospolitej, podobne „sukcesy”, czyli ucieczkę przed rankingową porażką, stosuje co roku kilka miast w Polsce. Są też takie, które z reguły i od wielu lat nie biorą w nim udziału, takim przykładem jest Radom.
M. Spętany, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze