Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sylwester (i Nowy Rok) pełen kultury

Jeśli nie w głowie wam bale czy prywatki albo discopolowa impreza plenerowa w tę wyjątkową noc z 31 grudnia na 1 stycznia i szukacie innego sposobu na powitanie Nowego Roku, zwróćcie uwagę na propozycje kina Centrum. Sylwestrowa Noc Filmowa to okazja, aby przedpremierowo zobaczyć śpiewającego i tańczącego Ryana Goslinga, a noworoczny kinoteatr, aby obejrzeć spektakl z Paryża.
Sylwester (i Nowy Rok) pełen kultury

Jak co roku Kino Centrum zaprasza na „Sylwestrową Noc Filmową”, tym razem proponując premierę francuskiej komedię „Dusigrosz” i przedpremierowy pokaz amerykańskiego musicalu „La La Land”. Podwójne filmowe spotkanie rozpoczyna się o 19.45. Po pierwszym seansie serwowany jest słodki poczęstunek, a po drugim – powitanie Nowego Roku z lampką szampana.

„Dusigrosz”, reż. Fred Cavaye

DUSIGROSZ – to francuska komedia z rewelacyjnym Danym Boonem w roli człowieka, który pod prysznic wchodzi ze stoperem, myje się wyłącznie w zimnej wodzie, telewizję ogląda przez lornetkę w oknie sąsiada, a w domu korzysta tylko ze światła ulicznych neonów. Ten utalentowany skrzypek, Francois Gautier, od dziecka jest chorobliwie skąpy. Nie ma przyjaciół, bo postawienie drinka kosz­towałoby go zawał serca. Nie związał się z kobietą, bo nawet zakup uschłych kwiatów to w jego oczach finansowe szaleństwo. Pewnego dnia świat Francois staje na głowie. Do orkiestry dołącza młoda i piękna wiolonczelistka, którą oczaruje jego muzyczny talent. Na domiar złego znikąd pojawia się 16-letnia Laura, przekonana, że jest jego córką. Biedny dusigrosz nagle po­czuje, że jest kochany przez dwie kobiety, które nie wiedzą, że jego serce jest już zajęte przez… lokatę bankową.

„La la land”, reż. Damien Chazelle

LA LA LAND – to z kolei musical z Emmą Stoną i Ryanem Goslingiem w rolach głównych. Mia jest początkującą aktorką, która w oczekiwaniu na szansę pracuje jako kelnerka. Sebastian to muzyk jazzowy, który zamiast nagrywać płyty, gra do kotleta w podrzędnej knajpce. Gdy drogi tych dwojga przetną się, połączy ich wspólne pragnienie, by zacząć wreszcie robić to, co kochają. Miłość dodaje im sił, ale gdy kariery zaczynają się wreszcie układać, coraz mniej jest czasu i sił dla siebie nawzajem. Czy uda im się ocalić uczucie, nie rezygnując z marzeń?

„Romeo i Juia”, reż.Eric Ruf, La Comédie-Française

W Nowy Rok, czyli 1 stycznia o godzinie 18.00  w kinie Centrum Kultury i Sztuki w ramach cyklu prezentującego słynne inscenizacje operowe i teatralne obejrzeć można retransmisję „Romea i Julię” Williama Shakespeare’a - przedstawienia z Comédie-Française w Paryżu, które odbyło się 13 października 2016 roku. Legendarny dramat  po setkach lat, jakie upłynęły od momentu jego napisania i wielu różnorodnych interpretacjach, jakim był poddawany, stał się wcieleniem historii miłości absolutnej. Jednak ujęcie reżysera Érica Rufa dalekie jest od romantycznego odczytania, do którego „Romeo i Julia”, jest zwykle sprowadzany. Zastępca dyrektora Komedii Francuskiej, związany z tym teatrem od 1993 roku, stara się pokazać, że w dramacie Szekspira chodzi o coś więcej, niż tylko o tragedię miłości młodych kochanków i nienawiści bogatych rodów z Werony. Usytuowanie akcji pod palącym słońcem południa Włoch, w części świata, gdzie otaczające ubóstwo uwypuklało bogactwo nielicznych, gdzie odrapane ściany świadczyło o utraconej świetności i gdzie irracjonalne lęki i powszechne przesądy pozostawały wciąż żywe, pomaga reżyserowi ukazać niezwykłe bogactwo języka Szekspira w całej jego szorstkości, bujności i dosadnym humorem. Francuski przekład sztuki jest dziełem François-Victora Hugo, syna sławnego pisarza, Wiktora.

RK, fot. int.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama