Radni PO w środę złożyli w Ratuszu oficjalny wniosek do prezydenta miasta o odwołanie wiceprezydenta Artura Kijewskiego. - Jest to pokłosie kryzysu w drogownictwie, jaki z zażenowaniem i nerwami obserwują mieszkańcy – czytamy w piśmie.
Jako argumenty radni przedstawiają: przegrany konkurs na obwodnicę Kalisza; przegrany konkurs na autobusy, oświetlenie drogowe i centrum przesiadkowe; przegrana batalia o drogę S12; przegrane „schetynówki” na ul. Św. Michała; bezradność miasta wobec mostu w ciągu ulicy Chopina; opóźnienia i niewłaściwy cykl inwestycji drogowych; nieuzasadnione rozkopanie całego Kalisza; paraliż komunikacyjny miasta; wadliwa merytorycznie reforma MZDiK; kolesiostwo i nepotyzm w podległych mu jednostkach; brak obiecywanego przez PIS programu budowy dróg osiedlowych.
Jako symbol chaosu w kaliskim drogownictwie radni PO podają opóźnienia remontu mostu w ciągu ulicy Chopina. Zdaniem kaliskiej PO miasto nie podjęło wystarczających kroków, by zabezpieczyć się przed nierzetelnymi firmami jak konińskie przedsiębiorstwo, które najpierw źle oznaczyło roboty, a później na plac budowy wysyłało zaledwie dwóch, trzech pracowników, by w końcu zupełnie lekceważyć swoje obowiązki. Teraz miasto będzie szukać nowego wykonawcy modernizacji mostu, do tego czasu, czyli co najmniej do wiosny, obiekt będzie nieprzejezdny.
- Problemy na ulicy Chopina nie wzięły się jednak znikąd – uważają radni PO - W Kaliszu kompletnie odwrócono cykl inwestycyjny. Drogi powinno się projektować jesienią i zimą, aby zdążyć wczesną wiosną rozstrzygnąć przetarg i kiedy zrobi się ciepło – budować. U nas jest dokładnie odwrotnie ponieważ łopaty się wbija, gdy chwyta mróz. A w czasie letnich wakacji, kiedy łatwiej jest remontować ulice ze względu na mniejsze natężenie ruchu i sprzyjające warunki atmosferyczne, to w Kaliszu dzieje się niewiele – piszą w we wniosku o odwołanie wiceprezydenta radni PO.
Połączenie Zarządu Dróg Miejskich z niektórymi jednostkami Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego było błędem – przekonuje Klub radnych Platformy Obywatelskiej. Stanowisk nie obejmują fachowcy, a osoba, która ma zarządzać i nadzorować inwestycje drogowe – wiceprezydent Kijewski - po prostu nie ma o tym pojęcia. - Jedyną jego właściwością jest specjalizacja w złośliwych i uszczypliwych uwagach wobec mieszkańców i opozycji. To z trudem było akceptowalne gdy te siermiężne żarty czy rymowanki były tylko emanacją pustosłowia radnego opozycyjnego, ale w ustach wiceprezydenta to wstyd dla miasta – piszą radni.
AG, fot. PJ
Napisz komentarz
Komentarze