Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym roku. Mieszkaniec powiatu ostrowskiego trafił do aresztu pod zarzutem molestowania nastoletniej dziewczynki, ale już wtedy podejrzewano, że ofiar może być więcej. Ostatecznie 48-latek usłyszał 4 zarzuty. - W sprawie zgromadzony został obszerny materiał dowodowy, przeprowadzono szereg czynności wykrywczych, w ramach których przesłuchano między innymi ponad 160 świadków, a także przeprowadzono dowody z opinii kluczowych dla potrzeb postępowania biegłych – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okregowej w Ostrowie Wielkopolskim. - W oparciu o powyższe ustalenia Prokurator Rejonowy w Ostrowie Wlkp. przedstawił podejrzanemu łącznie 4 zarzuty, w ramach których zarzucił, iż nadużywając zaufania wynikającego z łączącego go z pokrzywdzonymi stosunku zależności dopuścił się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę pokrzywdzonych. W zakresie trzech czynów prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut dopuszczenia się przestępstw seksualnych na szkodę małoletnich poniżej 15. roku życia.
Do molestowania uczennic miało dochodzić od 2000 roku, aż do sierpnia 2016, kiedy to instruktor został zatrzymany. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Od sierpnia ub.r. przebywa za kratkami. Na w niosek prokuratury, 11 kwietnia br. sąd przedłużył mu tymczasowy areszt o kolejne 3 miesiące. W uzasadnieniu wskazał na „wielość czynów oraz wielokrotność składających się na nie czynności”, a także zagrożenie wysoką karą. Instruktorowi grozi od 2 do 12 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sądu.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze