Śluza rowerowa może przebiegać przez całą szerokość jezdni lub – jak w przypadku Kalisza – tylko przez jej część. Na ul. Młynarskiej wymalowana została dla rowerzystów jadących od ul. Polnej w kierunku Serbinowskiej. – Dzięki śluzie mogą bezpiecznie zjechać do osi jezdni, by skręcić w lewo w stronę ul. Górnośląskiej. Dla kierowcy jest to miejsce zatrzymania się i oczekiwania na przejazd rowerzysty. Kierowca ma wyznaczoną linię warunkowego zatrzymania, trochę oddaloną od skrzyżowania, i musi rowerzyście ustąpić pierwszeństwa – wyjaśnia Krzysztof Gałka, p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu.
To pierwsze tego typu miejsce w naszym mieście, dla drogowcy nie wykluczają, że pojawią się kolejne. – Tam gdzie znajduje się infrastruktura dla rowerzystów, tam stosuje się śluzy – dodaje Krzysztof Gałka.
W Polsce to rozwiązanie stosunkowo nowe. Śluza rowerowa zadebiutowała we Wrocławiu w 2010 roku, jeszcze przed wprowadzeniem zmian w przepisach ruchu rowerowego, które wprowadziły to pojęcie. W kolejnych latach śluzy pojawiły się również w innych miastach: w 2013 roku m.in. w Katowicach, Gdańsku i Krakowie, w 2015 r. w Poznaniu i Warszawie.
Pierwsza śluza rowerowa na świecie powstała w 1986 roku w Oxfordzie, a kolejne w Newark, Bristolu i Yorku. Wszystkie stworzono na zlecenie Ministerstwa Transportu celem zbadania takiej organizacji ruchu. Poza Europą śluzy można spotkać w Ameryce Północnej i Australii.
MIK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze