Dla Marty Walczykiewicz był to bardzo trudny test. Zwłaszcza, że do samego końca nie było wiadomo, czy weźmie w nim udział. Nie tylko ją, ale też kilka innych zawodniczek z kadry dopadła grypa jelitowa, która mocno zakłóciła przygotowania do tego startu. Wicemistrzyni olimpijska wielokrotnie już jednak udowadniała, że nie z takimi problemami potrafi sobie poradzić. I nie inaczej było w Poznaniu. Podopieczna Zbigniewa Walczykiewicza triumfowała w swojej koronnej konkurencji K1 200 metrów. Wygrała dzięki kapitalnemu finiszowi. – Po raz pierwszy w swojej karierze walczyłam, nie z koleżankami i rywalkami, ale z samą sobą. Po sześciu dniach choroby dopadł mnie kryzys, nie tylko zdrowotny, ale i psychika zaczęła siadać. Ale wykrzesałam na tyle silnej woli, żeby tutaj minimalnie, ale wygrać – skomentowała swój start Marta Walczykiewicz na łamach oficjalnej strony Polskiego Związku Kajakowego.
Z rywalizacji na 500 metrów musiała zrezygnować. Mimo to również i na tym dystansie nie zabrakło kaliskiego akcentu. Zadbała o to Katarzyna Kołodziejczyk, która na maltańskim torze spisywała się świetnie. Zarówno na 200, jak i na 500 metrów plasowała się tuż za podium, na czwartych lokatach, czym potwierdziła wysokie aspiracje sięgające występów w najważniejszych międzynarodowych imprezach. – To był bardzo udany start Kasi, którym udowodniła, że należy do ścisłej krajowej czołówki seniorek, chociaż w poprzednim sezonie pływała ona jeszcze w kategorii juniorek – oznajmia Radosław Jackowski, trener kaliszanki w KTW. – Na obu dystansach pokazała ona w Poznaniu, że w niedalekiej przyszłości z powodzeniem rywalizować będzie z najlepszymi – dodaje.
Tymczasem już w najbliższy piątek w portugalskim Montemor-o-Velho rozpocznie się pierwsza seria sprinterskiego Pucharu Świata. W stawce uczestniczek nie zabraknie Marty Walczykiewicz.
Michał Sobczak, fot. KTW Kalisz, PZKaj
Napisz komentarz
Komentarze