Dziś rzadko w domu trzymamy duże ilości gotówki czy kosztowności. Złodzieje jednak o tym nie wiedzą, albo liczą, że jednak coś u nas znajdą, bo wakacje i czas urlopów to dla nich prawdziwe żniwa. Warto więc utrudnić im nieco pracę. Dokładne zamknięcie drzwi i okien to podstawa. Oprócz tego żeby jeszcze bardziej zniechęcić złodzieja warto poprosić sąsiada czy kogoś z rodziny, by opiekował się naszym domem. - Podstawową zasadą powinna być informacja dla sąsiadów czy najbliższej rodziny, że wyjeżdżamy, że dłużej nas nie będzie. Niech taki sąsiad zajrzy do mieszkania, otworzy okno, zapali światło. Wtedy będzie widać ruch w tym mieszkaniu. Przestępcy takiego mieszkania na pewno nie wybiorą’’ – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Pod naszą nieobecność mieszkanie może nawiedzić nie tylko złodziej, ale i pech. Zwarcie instalacji elektrycznej czy pęknięta rura to tylko przykłady. By spokojnie odpoczywać warto prewencyjnie wyłączyć więc wodę, gaz, prąd i skręcić grzejniki. Przed niespodziewanymi wydatkami uchroni nas także ubezpieczenie mieszkania. - Dobrze jest mieć mieszkanie ubezpieczone z różnych powodów. Może sąsiad nam wyrządzić szkodę, albo sami poprzez naszą instalację możemy szkodę wyrządzić innym. Przed wyjazdem warto także sprawdzić, czy nasze urządzenia działają prawidłowo, czy np. nie cieknie kran, nie przelewa się gdzieś woda – tłumaczy Włodzimierz Karpała z Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dodaje, że o dłuższej nieobecności można poinformować nie tylko znajomych, ale i spółdzielnię mieszkaniową, podać numer do osoby, która będzie miała dostęp i klucze do naszego mieszkania.
Z tego wnika, że ani najlepszy zamek, ani modlitwy, by w trakcie naszego wyjazdu nic się nie stało nie są tak skuteczne, jak uczynny sąsiad.
Katarzyna Krzywda, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze