26-letni Adrian S. zadał swojej ofierze kilka ciosów nożem w plecy. Bez powodu. Jak zeznawał podczas procesu świadek tego zdarzenia, zabójca miał powiedzieć, że czuł potrzebę, by kogoś zabić, kazały mu zrobić to głosy w jego głowie. Nóż kupił kilka godzin wcześniej w Hali pod Zegarem. Według biegłych, którzy na potrzeby procesu przygotowali opinię o stanie zdrowia oskarżonego, Adrian S. jest zdrowy.
W środę, 8 listopada zapadł wyrok w tej sprawie. 26-latek ma spędzić w więzieniu 25 lat. Na sali sądowej jest nasza reporterka. Wkrótce zdjęcia i więcej informacji z przebiegu rozprawy.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze