– Zabiegamy o studia dualne od dłuższego czasu – przyznaje rektor. – Nawiązaliśmy współpracę z PWSZ w Lesznie, która to uczelnia jako pierwsza w kraju wdrożyła ten program. Cieszę się, ponieważ jest duże zainteresowanie ze strony potencjalnych pracodawców. Lokalnie mamy wiele firm o dużym potencjale, mogących nauczyć wielu studentów. Doskonale układa się nasza współpraca z klastrem lotniczym, podobnie jak z klastrem spożywczym i mam nadzieję, że dzięki programowi studiów dualnych, będzie ona jeszcze bardziej efektywna.
Studia dualne to koncepcja połączenia studiowania z etatową pracą zawodową studentów w zakładach pracy, w okresie pobytu w uczelni. – Dotychczas student, oprócz zajęć na uczelni, odbywał kilkumiesięczną praktykę. Teraz ta praktyka ma zostać zamieniona na pracę w zakładzie, oczywiście w niepełnym wymiarze pracy, ale na zasadach takich, jak pozostali pracownicy – dodaje dr Jan Frąszczak, prorektor PWSZ. - Dzisiaj już wiemy, że liczba godzin w cyklu studiów, w których student ma przebywać w zakładzie pracy jako pracownik, wynosi 1820, co mniej więcej może oznaczać, że w ostatnich 4 semestrach student przez tydzień kształci się na uczelni, a w kolejnym tygodniu jest w zakładzie pracy, jako etatowy pracownik. Żeby zbilansować wymagane godziny, które student spędzi u pracodawcy, przewidywany jest również miesięczny pobyt studenta u pracodawcy w pełnym wymiarze pracy, to znaczy przez miesiąc wakacji po 8 godzin dziennie.
Liczba 1820 godzin wynika z dotychczasowych doświadczeń i uzgodnień prezesów firm, dyrektorów, pracowników zakładów przyjmujących studentów. Wszyscy uznali, że do ukształtowania studenta, jako wysokiej klasy specjalisty, potrzebna jest właśnie taka minimalna liczba godzin. – I do niej będziemy się przygotowywać – dodaje dr Frąszczak. – W listopadzie wystąpiliśmy do zakładów pracy z naszą propozycją, by mieć rozeznanie na temat zainteresowania. Skontaktowaliśmy się z 35 zakładami pracy z Kalisza i regionu. Do teraz odpowiedziała połowa z nich. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania, ale również nasze możliwości. Na początek programem zostaną objęcie studenci Wydziału Politechnicznego oraz dwóch kierunków Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych. Studia dualne chcemy rozpocząć już w roku akademickim 2018/2019.
To ambitny plan uczelni, ponieważ pojawił się kłopot formalny, który jednak zostanie rozwiązany z korzyścią dla studentów. – Przepisy obligują nas, żeby korekty w programie studiów następowały zawsze od początku cyklu kształcenia – krótko mówiąc, ofertę powinniśmy przygotować dla studentów, którzy rozpoczną kształcenie w PWSZ w roku akademickim 2018/2019. W związku z tym oni poszliby do zakładów pracy w roku 2019/2020, a zakłady nie chcą tak długo czekać – uzupełnia prorektor PWSZ. – W związku z tym zaproponowaliśmy, że przeprowadzimy program pilotażowy dla obecnych studentów pierwszego roku, by już w kolejnym roku akademickim, najpóźniej od semestru letniego, zjawili się w zakładach pracy, jako pracownicy studiujący równolegle w naszej uczelni..
Wspomniane 1820 godzin pracy w zakładzie, to godziny dodatkowe. Każdy student musi zrealizować cały program dydaktyczny, czyli dotychczasową liczbę godzin spędzoną na uczelni oraz dodatkowo 1820 godzin pracy. – Wierzę jednak, że wszystko się uda – przyznaje rektor Magdalena Pisarska-Krawczyk. – Do końca listopada czekamy na deklaracje zakładów pracy. W grudniu i styczniu spotkamy się z zainteresowanymi, by dopracować harmonogram odpowiadający pracodawcom i uczelni. Zakładany podział – tydzień w zakładzie pracy, tydzień na uczelni - nie jest sztywny; są uczelnie, np. pilska PWSZ, które podzieliły pracę i naukę w jednym tygodniu. W tym przypadku studia są realizowane przez 2,5 dnia w zakładzie pracy, a 2 dni na uczelni. Chcemy, żeby rozkład czasu, był dogodny dla zakładów pracy. Widzimy, że pracodawcy mają świadomość, w jaki sposób ma to być realizowane i jesteśmy zadowoleni, ponieważ zainteresowanie z ich strony jest autentycznie bardzo duże.
Dziennikarzy interesowało, na jakie wynagrodzenie będą mogli liczyć studenci. – Zakład pracy w całości ma finansować zatrudnienie studentów w okresie ich studiów – przyznaje dr Frąszczak. – Z doświadczeń innych uczelni wiemy, że zatrudniano studentów na pół etatu minimalnego wynagrodzenia. Dochodzą do nas sygnały, że następuje pewna forma rywalizacji o studentów, ponieważ jest ich mniej, niż miejsc pracy. W związku z tym zakłady umawiają się, że płacą pół etatu z minimalnego wynagrodzenia, ale dodatkowo uruchamiają system premii i nagród. Administracyjnej ingerencji w to zagadnienie z naszej strony nie będzie.
– Dla studentów to na pewno jest bardzo duże wsparcie ekonomiczne – przyznaje na koniec rektor PWSZ. – Możliwe, że będą mieli wyższe pensje, pracując jako studenci, niż podczas pierwszych miesięcy normalnego zatrudnienia. Studenci mają okazję zarabiać niemałe pieniądze – czasami większy jest ich podstawowy zarobek, niż pracowników technicznych uczelni, czy instruktorów w szkole. Studenci mają więc wymierne wsparcie.
AW, Jakub Banasiak, PWSZ w Kaliszu
Napisz komentarz
Komentarze