niedziela, 10 listopada 2024 06:00
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Okaleczony kot nie żyje, sprawcy nie ustalono. Co z nagrodą?

Prokuratura odstąpiła od dalszego ścigania sprawcy, który kilka miesięcy temu okaleczył kota. W ustaleniu zwyrodnialca nie pomogła też spora nagroda. Stowarzyszenie Help Animals zwraca się do darczyńców, aby to oni zdecydowali, co zrobić z tymi pieniędzmi.
Okaleczony kot nie żyje, sprawcy nie ustalono. Co z nagrodą?

Okrutnie okaleczonego czworonoga znaleziono 31 sierpnia w miejscowości Chojno w gminie Szczytniki. Kotu ktoś obciął uszy i okaleczył oczy. Zwierzęciem zaopiekowali się kaliscy animalsi. Jednocześnie złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, zagrożonego karą do 3 lat więzienia.

Tymczasem Rudy, bo tak nazwano kota, trafił do jednego z tzw. domów tymczasowych. - Był pod stałą opieką lekarza weterynarii. Niestety dopadł go wirus pan leukopenii. Rudy odszedł od nas nagle – poinformował na początku listopada Sylwester Piechowiak, prezes stowarzyszenia Help Animals.

Śmierć kota jeszcze bardziej zmobilizowała miłośników zwierząt. Nagroda za wskazanie zwyrodnialca wzrosła z 1000 zł, które ufundowało Help Animals do 3,5 tys. zł, dzięki wpłacie  darowizn. Niestety sprawcy nie udało się ustalić, a prokuratura zrezygnowała z dalszych poszukiwań. – Otrzymaliśmy postanowienie o umorzeniu dochodzenia „wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie czynu zabronionego”. W uzasadnieniu podano m.in., że w sprawie nie ustalono jednoznacznych przyczyn przeprowadzenia zabiegu u zwierzęcia (tj. czy zabieg został wykonany w celu ratowania zdrowia zwierzęcia, korekty wzroku itp.) oraz nie udało się wykazać, że ingerencja człowieka miała na celu umyślne zranienie zwierzęcia – informuje Sylwester Piechowiak. - Jednocześnie przeprowadzone czynności pozwoliły na ustalenie, że przedmiotowy zabieg został wykonany przez osoby posiadające chociażby elementarną wiedzę weterynaryjną. Dodatkowo zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie przyczynił się do ustalenia miejsca, z którego kot przywędrował, nie zdołano też ustalić  dotychczasowych  opiekunów lub właścicieli zwierzęcia.

Zarząd kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy Dla Zwierząt Help Animals dziękuje wszystkim darczyńcom, którzy chcąc pomóc w rozwikłaniu tej sprawy, przekazali kwotę 2125,11 zł. W związku z zakończeniem sprawy prosi ich o kontakt celem zadysponowania pieniędzy. W przypadku braku kontaktu, zostaną one przeznaczone na cele statutowe Stowarzyszenia.

Dane kontaktowe: email : [email protected], tel. 53 00 65 206.

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1030 hPa
Wiatr: 11 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: lolTreść komentarza: Najważniejsze że ma pełne ubezpieczenie ale nie od odpowiedzialnosci cywilnej czy prawnej tylko zdrowotneData dodania komentarza: 10.11.2024, 01:43Źródło komentarza: Uderzyła BMW w ścianę budynku. Za kierownicą kompletnie pijana UkrainkaAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Za to co robiliście z ludźmi za rządów PIS-u to nawet złamanego grosza bym wam nie dał ! Nie zasługujecie na szacunek a co dopiero na podwyżkę.Data dodania komentarza: 9.11.2024, 22:49Źródło komentarza: Policjanci protestują. Akcja „Lucyna” również w WielkopolsceAutor komentarza: 8 latTreść komentarza: Gdzie byliście ?Data dodania komentarza: 9.11.2024, 21:23Źródło komentarza: Policjanci protestują. Akcja „Lucyna” również w WielkopolsceAutor komentarza: Józef BochenTreść komentarza: Urodziłem się w tamtym rejonie, tam dorastałem i dojrzewałem, a dziś jestem zaawansowanym seniorem. Myślę, że to upoważnia mnie do zabrania głosu w tej sprawie. Zbiornik ma być zbudowany na granicy dawnych zaborów rusko-pruskich. Do dziśiaj tereny te się różnią. Pierwsi przydatność i możliwość lokalizacji mokrego zbiornika zauważyli niemcy w czasie wojny. Po wojnie były nawet plany lokalizacji tam wyrzutni rakiet, całe szczęście pomysł upadł. Później teren został w dziwny sposób zablokowany gospodarczo, nie wolno było inwestować. Najbardziej aktywni ludzie w tym ja, wyjechali. Długo zastanawiałem się dlaczego tak się działo, to boli. Okazało się po czasie, że przed wojną tereny te były bardzo zaangażowane patriotycznie np. w Raduchowie istniał dobrze zarządzany i prosperujący majątek dworski. Podobnie było w Przystajni, Kakawie, Ołoboku, Wielowsi itd. W czasie wojny był rozwinięty ruch partyzancki AK. Byli oficerowie i dobrze zorganizowane grupy patriotyczne. Pewnego dnia przyleciał Liberator ze zrzutem broni i zrzucił na łęgach pod Ołobokiem. Niestety rozbił się w Skalmierzycach. Potem niemcy zrobili swoje, ruscy swoje i tym sposobem teren został zablokowany - do dzisiaj. Szczęściem, z braku inwestycji jest to bardzo czysta ekologicznie enklawa. A teraz suchy czy mokry. Moim zdaniem bezwględnie mokry. Prosna to jednak spora rzeka, nie jakaś struga itp. Aby ją przejść, przejechać muszą być mosty bo ludzie mają ziemię po obu jej brzegach, a na ziemi trzeba gospodarzyć, nie może leżeć odłogiem. Poza tym rzeka obniżyła swoje koryto o ok 2 metry, jak pamiętam. Myślę, że dlatego tereny te zaczynają stepowieć. Poza tym od strony Kalisza gruny są słabej jakości, dlatego lepiej by był zagospodarować je jako budowlane i rekreacyjne. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu my budujemy w stronę Ostrowa Wlkp, zajmując grunty najlepszych klas. Podobnie jest od strony Ostrowa i Ostrzeszowa. Gdyby powstał mokry zbiornik z elektrownią wodną, która z biegiem czasu zwróci sporo kosztów i gdyby zagospodarować tereny wokół zgodnie z istniejącą od dawna koncepcją zagospodarowania terenów związanych z budową zbiornika to mamy multum nowych, w miarę tanich i upragnionych terenów pod budodnictwo prywatne. Myślę że jest wiele, wiele zalet gdy przeanalizuje się możliwości wynikających z budowy zbiornika MOKREGO. PozdrawiamData dodania komentarza: 9.11.2024, 20:59Źródło komentarza: Ludzie wysiedleni, zbiornika nie ma. Co dalej z tym obiektem?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Elektromechanik samochodów ciężarowych VOLVO NIJWA - Karski Elektromechanik samochodów ciężarowych VOLVO NIJWA - Karski Oferujemy pracę na stanowisko mechanika/elektromechanika z doświadczeniem w naprawach i obsłudze samochodów ciężarowych. Oferta skierowana jest również do młodych absolwentów szkół samochodowych, którzy chcieliby związać swoje życie zawodowe z firmą o szerokich możliwościach rozwoju. OFERUJEMY Zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Wynagrodzenie zgodne z wykonywanymi obowiązkami Pracę w profesjonalnym i przyjaznym zespole Możliwość ciągłego dokształcania i zdobywania nowych umiejętności przy najlepszych specjalistach w branży Bezpieczne warunki pracy ze sprzętem najwyższej jakości Atrakcyjny pakiet socjalny oraz pakiety MEDICOVER SPORT Opiekę medyczną najwyższej jakości w grupie LUX MED Ubezpieczenie grupowe w UNIQA oraz PPK w Nationale Nederlanden Dofinansowanie do wypoczynku oraz dodatkowe świadczenia z ZFŚS OCZEKUJEMY Wykształcenia zawodowego lub średniego w zakresie mechaniki/ elektromechaniki samochodowej Prawa jazdy kat. B Znajomość budowy pojazdów ciężarowych oraz zagadnień serwisowych będzie dodatkowym atutem Pracy wysokiej jakości Pracowitości i poczucia odpowiedzialności Solidności, zaangażowania i aktywnej postawy Umiejętności pracy w zespole Prosimy aby przesyłane CV zawierało pełną klauzulą jak poniżej : ,,Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu rekrutacji zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych). Informujemy, że administratorem podanych przez Panią/Pana danych osobowych jest NIJWA sp. z o. o. z siedzibą przy ul. Holenderskiej 3, 99-300 Kutno. Kontakt do Inspektora Ochrony Danych Osobowych oraz więcej informacji jak chronimy Twoje dane osobowe znajdziesz na stronie www NIJW