Większość bawi się na prywatkach, część na zorganizowanych balach sylwestrowych, a inni… na plaży. Taką opcję powitania Nowego Roku wybrało wielu kaliszan. Słono za to płacą, bo ceny wycieczek w tym czasie są wyższe niż normalnie o 25% i więcej, ale chętnych, by tę wyjątkową noc celebrować w luksusach, nie brakuje. – Wszystko zależy od standardu hotelu. Najdroższe są teraz 5- i 6-gwiazdkowe hotele w Zjednoczonych Emiratach Arabskich: w Dubaju, Abu Dhabi. Trudno nawet sprawdzić ceny, bo wszystko jest wykupione, ale dla przykładu za tydzień ze śniadaniami trzeba zapłacić prawie 38,5 tys. zł. Za osobę – mówi Eliza Smolińska z Biura Podroży „Aleksander” w Kaliszu.
Z bardziej egzotycznych i odległych krajów klienci wybierają także: Sri Lankę, Tajlandię, Meksyk, Dominikanę i Oman. Bliżej: oczywiście ciepłe o tej porze roku Wyspy Kanaryjskie, Maderę, Maroko i Egipt. – Część wybrała się na rejsy cruiserami - statkami po dalekich morzach. Natomiast w Europie kaliszanie lubią spędzać Sylwestra na ulicach wielkich miast, takich jak Paryż (mimo wszystko), Londyn i Praga. Popularne były też jarmarki świąteczne w Pradze, Dreźnie i Berlinie – dodaje Eliza Smolińska.
Ci natomiast, którzy od wygrzewania się na plaży wolą śnieżne szaleństwo, wybrali góry: na Słowacji, w Czechach i dalsze – w Austrii, we Włoszech, Andorze oraz Francji. Dla spóźnialskich, którzy liczą na last minute miejsc już raczej nie ma. Albo ceny nie zachęcają. – Pozostały nam wyjazdy autokarowe do Berlina, Pragi czy Wiednia. Ceny zaczynają się już od niespełna 100 zł – mówi Eliza Smolińska. - To jest oczywiście oferta bez noclegu: wesoły autobus, Sylwester na placu i powrót do domu. Ekstremalne, ale młodzież lubi – dodaje szefowa biura „Aleksander”.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze