Na powierzchni 2 tys. metrów kwadratowych znajduje się sygnalizacja świetlna, tory kolejowe, rondo, oznakowanie poziome i pionowe, a także ławki, stoliki i dużo zieleni. Wszystko to, z czym mamy do czynienia w rzeczywistych warunkach na drodze. Najmłodsi kaliszanie, w tym głównie ci zdobywający wiedzą do egzaminu na kartę rowerową, będą uczyć się tutaj przepuszczania pociągu i pieszych, poruszania po skrzyżowaniu okrężnym czy bezpiecznych zachowań na ulicy. To już za kilka dni. – Kończymy właśnie odbiór miasteczka. Pozostało przełożenie kostki i drobna kosmetyka. Na miejscu musi przeschnąć nawieziona ziemia, bo ostatnie deszcze zrobiły nam tam bałagan. Wykonawca wyrównuje teraz teren i sieje trawę – mówi Anna Durlej, naczelnik Wydziału Rozbudowy Miasta i Inwestycji Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
To drugie w Kaliszu Miasteczko Ruchu Drogowego. Pierwsze funkcjonuje od kilku lat przy Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego; nowo wybudowane przy Podmiejskiej ma służyć mieszkańcom przeciwległego krańca miasta. - Żeby było bezpiecznie na drogach ludzie powinni się przede wszystkim edukować, a uczyć należy się w warunkach rzeczywistych. Na drogę z dziećmi nie pójdziemy, dlatego stwarzamy im warunki do tego – mówi Stanisław Piotrowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kaliszu.
MIK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze