Makabrycznego odkrycia dokonał 30 sierpnia przechodzień. Zwłoki znajdowały się w niewielkim strumyku tuż za restauracją KTW. Ustalono, że to 63-letnia mieszkanka Kalisza, której zaginięcie rodzina zgłosiła kilka godzin wcześniej. W poniedziałek, 3 września przeprowadzono sekcję zwłok. – Na ciele biegły nie stwierdził obrażeń mogących wskazywać na udział osób trzecich. Bezpośrednią przyczyną zgonu było utoniecie – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Trwa weryfikacja, czy doszło do wypadku czy stanu utraty przytomności i wpadnięcia do wody. W sobotę były wykonywane czynności w celu osuszenia tego stawu, w celu poszukiwania torebki z dokumentami, których nie ujawniono.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że po raz ostatni 63-latkę widziano po południu, w dniu odnalezienia jej zwłok. Była w drodze do placówki medycznej.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze