Zdjęcia nietypowej kwiatowo – tekstylnej ekspozycji przysłał nam internauta Grzegorz, który kupował w tej kwiaciarni przy rondzie Westerplatte bukiet róż. Przed małym kwiatowym butikiem ustawiono cztery pary spodni niczym na sklepowej witrynie. Z „manekinów” wyrastają zielone rabatki, m.in. wrzos i trawy.
Czy to pozostawione same sobie dżinsy porosły mchem? Bynajmniej. To przemyślana i misternie przygotowana akcja reklamowa, o której z dumą opowiada pomysłodawczyni i właścicielka kwiaciarni. – Do tej pory dla wielu klientów byliśmy po prostu jedną z wielu małych kwiaciarni. Teraz każdy z zainteresowaniem spogląda w naszą stronę. Taka ekspozycja roślinna wzbudza uśmiech i stwarza miłą atmosferę. Wszyscy klienci wchodzą do nas uśmiechnięci a wychodzą zadowoleni – mówi Róża Markowska. Odważne połączenie natury z tkaniną ma też świadczyć o kreatywności florystek.
Właścicielka dodaje, że do stworzenia wystawy użyto zwykłych dżinsów (używanych) i żywych roślin. Sposób połączenia jednego z drugim to tajemnica firmowa. Elementy zielone będą wymieniane w zależności od pory roku. Spodnie zostają te same. Pomysł wydaje się idealny, gdyby nie perspektywa prania wystawionych na widok publiczny dżinsów.
MS. fot. Grzegorz
Napisz komentarz
Komentarze