Wezwanie straż pożarna odebrała po godz. 12.00 w środę, 17 października. - Zgłoszenie z dyspozytorni medycznej dotyczyło zabezpieczenia lądowania śmigłowca LPR w miejscowości Zduny. W trakcie przyjmowania zgłoszenia dyżurny ustalił, że na miejscu zdarzenia nie ma służb medycznych, a śmigłowiec jest zadysponowany do osoby nieprzytomnej – mówi kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej.
Na miejsce udały się trzy jednostki straży. Ratownicy wyznaczyli i zabezpieczyli miejsce lądowania śmigłowca LPR, a sami udali się pod wskazany adres. – W mieszkaniu na podłodze leży nieprzytomny mężczyzna, a członek rodziny prowadził reanimację. Strażacy niezwłocznie przystąpili do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na prowadzeniu oddechu zastępczego oraz zewnętrznego masażu serca. W trakcie reanimacji strażacy podłączyli automatyczny defibrylator, który po analizie rytmu serca nie zalecił defibrylacji – dodaje rzecznik.
Czynności ratunkowe prowadzono do momentu przybycia załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Będący na miejscu lekarz stwierdził jego zgon.
Opr. MIK, st. kpt. Sławomir Włodarczyk
Napisz komentarz
Komentarze