Zawody trwały dwa dni. Każda para - pan i pies – miała do pokonania ponad 8 kilometrów. Akurat taki dystans Adam Kołodziej z Ostrowa Wielkopolskiego pokonuje w trakcie każdego treningu, w którym towarzyszy mu czteroletnia suczka wyżła weimarskiego. – Wszystkie zawody składają się z dwóch dni startów. Pierwszy dzień to start indywidualny, w drugim dniu startujemy wspólnie po czasach, jakie uzyskaliśmy pierwszego dnia – wyjaśnia medalista. – Liczy się czas uzyskany w ciągu obu dni. Megi jest pełna energii i trzeba jej poświęcić dużo czasu, dużo treningów i jej nie interesuje zła pogoda. Spojrzy na mnie: „No stary, zakładaj buty. idziemy na trening, bo ja chcę pobiegać” i trzeba życie podporządkować pod psa, który musi się wybiegać.
Adam Kołodziej i Megi pokonali 150 rywali. Bieg z psem to jedna z konkurencji w trakcie Mistrzostw Polski Psich Zaprzęgów. Dlatego czworonogów w Szamotułach było więcej niż zawodników dwunożnych. Niektóre zaprzęgi ciągnie nawet po sześć psów.
AW, zdjęcie arch. Adam Kołodziej
Napisz komentarz
Komentarze