Wczesnym rankiem ulice i chodniki pokryły się cienką warstwą lodu, bo z nieba leciał marznący deszcz, później lód pokrył się dość grubą warstwą śniegu. Kaliszanie chwycili za łopaty. W wielu miejscach od rana tworzyły się korki. Kierowcy jeździli wolniej, bo na drogach było ślisko, a widoczność mocno ograniczona.
Drogowcy zapewniają, jak każdej zimy, że dają radę z opadami. Akcję zima wznawiali dziś dwukrotnie: między północą a 3 w nocy i od 6 rano do 10.00. Za każdym razem na kaliskie ulice wyjeżdżały 4 pługi i osiem solarek. Priorytet w odśnieżaniu miały te najważniejsze dla komunikacji drogi, ale dbano też o odśnieżanie chodników.
MS, fot. autor, wideo Magazyn Miejski
Napisz komentarz
Komentarze