Wykorzystany przez kaliską jednostkę dron w ciągu kilkunastu sekund wykrywa m.in.: spalanie tworzyw sztucznych, butelek PET, folii, lakierowanego drewna, produktów zawierających białka, produktów wykonanych z PCV oraz mokrego drewna. Ponadto wskazuje w danym rejonie poziom przekroczenia pyłów PM2,5 i PM10. Swoją pierwszą, skuteczną misję odbył w listopadzie ubiegłego roku. Po raz drugi pojawił się nad dachami w miniony poniedziałek, 18 lutego.
Skontrolowano pięć kaliskich osiedli: Zagorzynek, Rypinek, Winiary, Ogrody i Rajsków. Nieprawidłowości ujawiono na terenie jednej posesji. Po sprawdzeniu paleniska, właściciela ukarano mandatem karnym. W czterech przypadkach operator drona ujawnił zaledwie znikomą zawartość szkodliwych związków w dymie, dlatego tam skończyło się na pouczeniu. - Działania prowadzone przez straż miejską mają na celu zmniejszenie emisji trujących pyłów, a docelowo poprawę stanu powietrza w mieście. To odpowiedź na apele i oczekiwania mieszkańców w tym zakresie - wiceprezydent Mateusz Podsadny. - Szczególnie istotna jest dla nas edukacja i profilaktyka, więc kaliszanie którzy nieprawidłowo ogrzewają domy zostaną pouczeni, a niekiedy niestety także ukarani. Zdrowie mieszkańców Kalisza jest dla nas nadrzędną wartością.
Praca drona wzbudziła spore zainteresowanie wśród obserwatorów. Wielu mieszkańców chwaliło działania strażników i wskazywało kolejne posesje, które ich zdaniem wymagają sprawdzenia.
MIK za: kalisz.pl, fot. Mariusz Konieczny
Napisz komentarz
Komentarze