Pomoc dla Dusi
Trwa remont mieszkania dla rodziny, w której wychowuje się siedmioro dzieci, a najmłodsza córka jest poważnie chora. W pomoc dla malutkiej Dusi zaangażowały się instytucje miejskie oraz fundacje i media (o pogarszającym się stanie dziewczynki pisaliśmy tutaj).
Siedmiomiesięczna dziewczynka cierpi na niebezpieczny dla jej zdrowia i życia zespół wad genetycznych. Aby mogła wrócić ze szpitala do domu, konieczne było wyremontowanie mieszkania. Początkowo rodzice siedmiorga dzieci chcieli większość prac przeprowadzić na własną rękę. Miasto miało zmienić system ogrzewania i instalację elektryczną. Jednak z uwagi na stan najmłodszej z córek, Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych podjął decyzję o zwiększeniu zakresu robót, aby pomóc rodzinie tak bardzo, jak tylko to możliwe.
W mieszkaniu należało przeprowadzić kompleksowy remont. Wymieniona została instalacja elektryczna i wyburzone piece kaflowe, w miejsce których pojawiło się gazowe centralne ogrzewanie etażowe. Jeden z pokojów podzielono na dwa pomieszczenia, aby dzieci miały lepsze warunki do nauki i życia. W lokalu obniżono także sufity, co sprawi, że łatwiej i taniej będzie go ogrzać. Do wykonania zostały jeszcze prace wykończeniowe, m. in. wykonanie podłóg oraz wyrównanie i pomalowanie ścian.
Pomoc dla pogorzelców
Trwa także remont nowego lokalu dla trzynastoosobowej rodziny, której mieszkanie przy ulicy Harcerskiej spłonęło w pożarze. Wcześniej rodzina, która znalazła się w dramatycznej sytuacji, otrzymała od Miasta zapomogę finansową i pomoc psychologiczną.
Rodzinie, która 3 lutego w pożarze straciła dorobek całego życia, zaproponowano stumetrowe mieszkanie przy ulicy Pułaskiego. Obecnie Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych prowadzi w lokalu remont. Dotychczas wyburzono piece kaflowe, które zastąpi gazowe centralne ogrzewanie etażowe. Wymieniono także instalację elektryczną i jedno z okien oraz obniżono sufity. Prowadzony jest remont łazienki. Mieszkanie zyska również podwieszane sufity, co pozwoli obniżyć koszty ogrzewania. Wymienione zostaną podłogi oraz wyrównane i pomalowane ściany. Wszystko, aby trzynastoosobowa rodzina pogorzelców mogła zacząć nowe życie.
MIK, kalisz.pl, fot. Juliusz Kowalczyk
Napisz komentarz
Komentarze