Aga prowadzi jeszcze jeden bardzo ważny dla niej projekt, pod hasłem 100 dreams 100 places, czyli 100 marzeń, 100 miejsc. Zaczęła go realizować w 2016 roku. Polega on na wyznaczaniu i spełnianiu marzeń, odkrywaniu piękna naszego kraju, Europy i świata, a następnie dzieleniu się z tym z internautami. – Mam listę miejsc, które chcę w swoim życie zobaczyć. Na moim koncie są już Filipiny, Izrael, Hiszpania, Portugalia i wiele, wiele innych – mówi Agnieszka. Relacje ze swoich podróży publikuje na swoim kanale na you tubie.
Ale prowadzony od 3 lat projekt to nie tylko podróżowanie, ale i spełnianie innych marzeń. Jednym z nich był udział w Milionerach. I tak w 233 i 234 odcinku piątego sezonu formatu możemy zobaczyć zmagania kaliszanki.
W eliminacjach należało połączyć „polszczyznę z włoszczyzną”, czyli polskie kategorie produktów z ich włoskimi odpowiednikami. Agnieszka zadanie wykonała poprawnie, ale o sekundę szybciej zrobił to jej współzawodnik Jakub. Grę zakończył szybko, z 1000 zł na koncie. W drugich eliminacjach trzeba było w porządku chronologicznym uszeregować królów elekcyjnych. Niestety z tym zadaniem Agnieszka sobie nie poradziła. I na fotelu naprzeciw Huberta Urbańskiego zasiadł Piotr, właściciel kawiarni z Krakowa. Piotr nie zagrzał jednak tam długo miejsca i „wyłożył się” na pytaniu: co nie jest sokiem trawiennym? Pojawiła się ostatnia szansa dla Agnieszki, by wyjść poza etap eliminacji. W trzecim podejściu należało połączyć miasta z rzekami, nad którymi leżą. Najszybciej poprawną kolejność zaznaczyła Agnieszka. Czy wiecie jakie rzeki przepływają przez Radom, Opole czy Dębicę?
Nasza krajanka w grze zmierzyła się między innymi z takimi pytania jak: Czym jest fikołek?, Co jest prawdą o filmie „Zimna wojna” czy który ze stanów nie znajduje się w USA? Odpowiedziała poprawnie na pięć pytań, wykorzystując jedno koło ratunkowe.
Agnieszka w czasie i po emisji otrzymała mnóstwo wiadomości od bliskich, przyjaciół, znajomych i nieznajomych. Spotkała się również z wieloma przejawami sympatii od obcych jej osób. - Bateria w telefonie padła po 4 godzinach od emisji odcinka. Wszystkie wiadomości były bardzo pozytywne. To przywraca wiarę w ludzi. I pokazuje, że nie samym hejtem żyje nasze społeczeństwo – zauważa Agnieszka.
Wykorzystując moment popularności, jakim jest udział w teleturnieju z milionową publicznością, kaliszanka dzieli się swoim podejściem do życia. - Działaj, buduj, pracuj, uczyć się, odkrywaj, chodź po górach, kochaj, tańcz, zdobywaj szczyty, pragnij na 100%. Wszystko, co robisz w swoim życiu, rób na 100%. Tak, by z najdrobniejszej czynności czerpać satysfakcję. I przede wszystkim nie oceniaj. Każdy z nas ma prawo do własnego szczęścia – mówi młoda prawniczka.
I podkreśla, że udział w Milionerach był przede wszystkim świetną zabawą. - Cieszę się, że mogłam wziąć udział w programie, bo każde nowe doświadczenie szlifuje mój charakter – przyznaje Agnieszka.
Odcinki z jej udziałem zobaczycie TUTAJ i TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze