Oczywiście główne tematy to drogi krajowe, na których budowę miasto czeka od dziesięcioleci, ale też zbiornik Szałe czy gospodarka odpadami. Krystian Kinastowski ma nadzieję, że w roku wyborczym wszyscy nie tylko stawią się na spotkaniu, ale też powiedzą, jakie konkretne propozycje mają dla Kalisza w ostatnich miesiącach kadencji i co gwarantują jeśli ponownie otrzymają mandat.
O samorządzie trzeba rozmawiać ponad podziałami. A każdy parlamentarzysta – bez względu na partyjne barwy – dla miasta i aglomeracji kalisko – ostrowskiej będzie w stanie schować swoje przekonania i poglądy, którymi żongluje na co dzień. Tym bardziej, że wiele rzeczy zależy właśnie od tego, co dzieje się w Warszawie i w tych kwestiach prezydent potrzebuje pomocy. - To jest sprawa obu dróg krajowych: DK 12 i 25 oraz ich przebiegu, realizacji i determinacji, żeby te drogi znalazły się w różnych programach rządowych. Wtedy mają szansę realizacji. Na razie poruszamy się tylko w spekulacjach – zdradził jedno z zagadnień spotkania Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. - Oczywiście kwestie rozwoju samej aglomeracji. Wiemy, że zbliżamy się do nowej perspektywy unijnej i chciałbym, by także interes Wielkopolski południowej i aglomeracji został dopilnowany, a to również rola naszych parlamentarzystów. Myślę, że pojawi się temat zbiornika w Szałem i odpadów niebezpiecznych, z którymi nasze miasto ma problem i bez pomocy parlamentarzystów sobie nie poradzi, a przy okazji będzie temat ogólnej gospodarki odpadami.
Prezydent Kalisza liczy, że spotkanie przyniesie także inne problematyczne tematy, których rozwiązanie ułatwi funkcjonowanie samorządu, a których ambasadorami powinni być parlamentarzyści. Dlatego Krystian Kinastowski ma nadzieję, że dialog ponad podziałami da konkretny obraz możliwości i pomysłów każdego z reprezentantów Kalisza w parlamencie. Tym bardziej, że przed nami wybory. - To dobry okres, by zaprezentować to, co są w stanie jeszcze zrobić w tej mijającej kadencji i co gwarantują w nadchodzącej – wyjaśnia prezydent Kalisza. – Marzy mi się, by po tym spotkaniu powstał taki ponadpartyjny zespół wspierania naszego miasta, ale mówimy też szerzej o całej Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej, bo w jej rozwoju należy upatrywać rozwoju Kalisza i innych ośrodków, które w skład AKO wchodzą.
I chociaż spotkanie zaplanowano na 1 kwietnia to powstałe wtedy plany będą przez włodarza traktowane poważnie jak zobowiązanie, na którym w przyszłości kaliszanie będą mogli opierać się, licząc na wsparcie w rozwoju miasta. Tak by parlamentarzyści byli nie tylko reprezentantami własnych partii na Wiejskiej, ale przede wszystkim ambasadorami wyborców i ich interesów.
AW, fot. Juliusz Kowalczyk
Napisz komentarz
Komentarze