Brak miłości, schronienia, głód – tego niestety doświadczają bezdomne zwierzęta. Na całym świecie może być ich około 600 milionów. W samej Polsce tylko w schroniskach mieszka ich ponad 100 tysięcy. A to przecież od lat oddani przyjaciele człowieka, wierni kompani, towarzysze spacerów.
Istnieje wiele możliwości, aby pomóc czworonogom – adopcje, darowizny, współpraca ze schroniskiem to tylko niektóre z nich. Przede wszystkim jednak liczy się otwarte serce i brak obojętności. Kaliszanie mają w sobie duże pokłady empatii. W każdą sobotę przy ul. Warszawskiej pojawiają się wolontariusze, by wyprowadzić psy na spacer. Z tej możliwości korzysta nawet kilkadziesiąt czworonogów. Zwierzaki mają zapewnioną dawkę ruchu, a wolontariusze wiedzę, bo zanim wyjdą poza bramę schroniska muszą przejść szkolenie z behawiorystą. Kiedy już wiedzą jak postępować z psami dostają smycz i charakterystyczną niebieską chustkę dla czworonoga.
Nie ma konfliktu, jest współpraca
Po głośnym w mediach konflikcie na linii wolontariusze – dawne kierownictwo placówki (zmiana nastąpiła w styczniu br.) nie ma już śladu. - Tu nie ma konfliktu, tu jest pełna współpraca. Tu nie ma problemu, żeby przyjść zapytać się o psa, o zdrowie psa czy uzyskać jakąkolwiek informację. Jest pełne zrozumienie, transparentność. Ja jestem bardzo zadowolona – mówi Katarzyna Olesińska, wolontariuszka. - Uważam, że jest naprawdę bardzo fajnie, jest świetna atmosfera, jest możliwość rozmów, możliwość wyjaśniania swoich wątpliwości w jedną i w drugą stronę, jest komunikacja. Uważam, że jest to najistotniejsze w takim miejscu jak to – dodaje inna wolontariuszka Agnieszka Janiak.
Jacek Kołata, kierownik schroniska
- Myślę, że te konflikty, które tutaj miały miejsce uległy załagodzeniu. Na ten moment działamy wspólnie przede wszystkim po to, żeby zwiększyć ilość zwierząt adoptowanych, wydawanych i na tym etapie byłoby to niemożliwe bez gładkiej, spójnej współpracy z wolontariatem – mówi Jacek Kołata, nowy kierownik Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu. - Ja jestem zadowolony. Przede wszystkim ilość stron facebookowych, które prowadzą wolontariusze zdecydowanie pozwala nam na zwiększenie ilości adoptowanych zwierząt, właściciele szybciej odnajdują swoje zwierzęta. Wolontariusze również pomagają w organizacji sobotnich spacerów. Myślę, że tego czego brakowało w zeszłym roku to przede wszystkim zwykłej, normalnej, rzeczowej rozmowy z ludźmi. Wszyscy jesteśmy ludźmi, wszyscy czasem działamy pod wpływem emocji. Tutaj należy te emocje wyciszyć, bo przede wszystkim najważniejsze jest dobro zwierząt.
Schronisko otwiera drzwi
Z okazji Światowego Dnia Zwierząt Bezdomnych kaliskie schronisko zaprasza w sobotę 6 kwietnia wszystkich tych, którym los zwierzaków nie jest obojętny.
W programie wydarzenia m.in. prezentacja psów i kotów mieszkających w schronisku, zbiórka darów dla zwierząt, trening oraz porady behawiorystyczne. Będą też tradycyjne sobotnie spacery oraz rozmowy z wolontariuszami. Dzieci natomiast będą mogły wziąć udział w konkursie plastycznym. Początek wydarzenia o godzinie 12:00.
KB, MIK, fot. KB
Napisz komentarz
Komentarze