Do zdarzenia doszło po godz. 14.00 w minioną niedzielę, 12 maja. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że samochód osobowy zjechał poza obręb drogi, dachował i wpadł do przydrożnego rowu. W pojeździe znajdowała się jedna osoba poszkodowana. Jednostki straży pożarnej dotarły na miejsce jako pierwsze – informuje asp. Mateusz Dymarski z krotoszyńskiej straży pożarnej. - Strażacy w pierwszej kolejności zabezpieczyli teren działań oraz wykorzystując narzędzia hydrauliczne, przystąpili do wykonywania dostępu do osoby poszkodowanej pozostającej w pojeździe. W tym samym czasie pozostali ratownicy odłączyli akumulator w uszkodzonym samochodzie oraz podjęli czynności zmierzające do ustalenia całkowitej liczby uczestników wypadku. W trakcie rozpoznania ustalono, że pojazdem podróżowały łącznie cztery osoby, którym również udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy.
W momencie dotarcia na miejsce służb medycznych, strażacy uzyskali dostęp do pasażerki pozostającej na tylnym siedzeniu, którą wspólnie z ratownikami medycznymi ewakuowano do karetki pogotowia. Z uwagi na dużą liczbę poszkodowanych, decyzją kierownika zespołu na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wszyscy uczestnicy wypadku trafili do szpitala. – To młode osoby, mieszkańcy powiatu gostyńskiego. Autem kierował 19-latek – mówi asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej. – Kierowca był trzeźwy, ale pobrano od niego krew do badań. Ustalamy, czy przyczyną wypadku mogła być np. nadmierna prędkość czy może śliska nawierzchnia.
Działania służb ratunkowych trwały przez prawie 2,5 godziny.
MIK, fot. JRG Krotoszyn
Napisz komentarz
Komentarze