Swoich kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych zgłosiły wszystkie komitety miejskie ubiegające się o mandaty radnych Rady Miejskiej w Kaliszu oraz te, które zarejestrowały listy do sejmiku. W mieście jest 55 obwodów, w tym 4 zamknięte: 2 w szpitalu i po jednym w Domu Pomocy Społecznej i w Zakładzie Karnym.
- W każdym obwodzie było zgłoszonych od 9 do 11 osób. Spośród nich losowaliśmy: do obwodowych komisji wyborczych otwartych po 8 osób, a do zamkniętych 7 – mówi Anna Krysicka, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej. – Dodatkowo w każdym obwodzie jest jeden przedstawiciel prezydenta miasta. W obwodowych komisjach wyborczych 16 listopada będą pracować 432 osoby.
Wzrost zainteresowania zasiadaniem w komisjach to skutek podwyżek, jakie zafundowała po raz pierwszy od 2006 r. Państwowa Komisja Wyborcza. Członkowie obwodowych komisji otrzymają za swoją pracę 300 zł „na rękę” (do tej pory była to kwota 135 zł), przewodniczący komisji – 380 zł (wcześniej 165 zł), a jego zastępca 330 zł (150).
AW, MIK, ot. AW
Napisz komentarz
Komentarze