Przede wszystkim udało się szczęśliwie zamknąć rekrutację tzw. podwójnego rocznika do szkół ponadpodstawowych. Przypomnijmy, w pierwszym jej etapie nie przyjęto 66 uczniów po szkole podstawowej i 103 uczniów po gimnazjum. Grupa ta znalazła miejsce w liceach i szkołach zawodowych w naborze uzupełniającym.
Pojawił się za to problem z utrzymaniem pracy dla nauczycieli… Dla 132 kaliskich pedagogów albo zabrakło etatów albo mogli być zatrudnieni w ograniczonym wymiarze. - Okazało się, że dla 101 nauczycieli zatrudnionych na czas nieokreślony brakuje nam etatów lub mają niepełne etaty. Pod znakiem zapytania była też praca dla 31 nauczycieli, którzy byli zatrudnieni na czas określony, czyli kończyły im się umowy teraz w sierpniu i było zagrożenie, że nie będzie dla nich pracy. Postaraliśmy się znaleźć tę pracę i rzeczywiście udało nam się, że dla wszystkich nauczycieli i tych na czas nieokreślony i określony znaleźliśmy pracę. Osoby te przeniesiono do innych szkół, uzupełniają etat w innych szkołach, czyli mają pół etatu w jednej, pół etatu w drugiej, ale praca została dla wszystkich zapewniona – mówi Krzysztof Jurek, zastępca naczelnika Wydziału Edukacji.
Wydział Edukacji przeprowadził wzmożone kontrole polityki kadrowej dyrektorów szkół. Sprawdzano przyczyny niepełnych zatrudnień, analizowano zwolnienia. - Wszystkim tym nauczycielom, którym brakowało godzin do etatu lub nie mieli pracy, oni tę pracę mają. Jest jeszcze wiele do zrobienia. Ja uważam, że jesteśmy na początku drogi, żeby pokazać, że z tą edukacją możemy w Kaliszu pewne rzeczy unormować – przekazuje Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza.
Reforma edukacji wywołuje sporo emocji zarówno u zarządzających oświatą, u nauczycieli, u uczniów i rodziców. Widmo kolejnego strajku również wprowadza niepokój. Grzegorz Kulawinek, który sam do czasu powołania na stanowisko wiceprezydenta miasta był nauczycielem wychowania fizycznego w „Koperniku”, zaapelował szczególnie do szefów placówek oświatowych. - Życzyłbym sobie, żeby w przebiegu tych nieuniknionych zmian podział etatów w szkołach był podziałem sprawiedliwym, w tym także godzin nadliczbowych czy też zastępstw doraźnych. To jest taki mój apel w stosunku do całego środowiska nauczycielskiego. Zależy nam wszystkim na transparentności w zarządzaniu placówkami – mówi Grzegorz Kulawinek.
Wiceprezydent przekazał również podziękowania tym dyrektorom, którzy robią wszystko, by uniknąć wprowadzenia zajęć na dwie zmiany. Większość szkół ponadpodstawowych w Kaliszu poradzi sobie z podwójną liczbą uczniów, w kilku do ostatnich dni trwają remonty wygospodarowanych dodatkowych pomieszczeń, zaadaptowanych na klasy.
Wiadomo, że od 1 września średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o 9,6%, dodatek za wychowawstwo wzrośnie do minimum 300 zł, a także skróci się ścieżka awansu zawodowego, co również spowoduje, że nauczyciele szybciej uzyskają wyższe pensje. A jak dotąd miasto nie otrzymało dodatkowej subwencji z budżetu państwa na ten cel. - Nie mamy na razie informacji, ile subwencji miasto dostanie na te podwyżki wynagrodzeń. Musimy na razie wyłożyć to ze środków własnych, czekamy na informacje z ministerstwa, jakie środki do nas przyjdą. Na razie nie wiemy – informuje Krzysztof Jurek.
Oświata to jedno z największych obciążeń budżetowych dla każdego samorządu. W tym roku budżet na kaliską oświatę wynosi 219 mln zł.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze