Wanda Szulc pochodzi z Radomia, ale związana była m.in. z Poznaniem, a teraz mieszka w Pleszewie. Od 2016 r. jest pensjonariuszką tamtejszego Domu Pomocy Społecznej. Wcześniej mieszkała sama – mąż zmarł wiele lat temu, a dzieci się nie doczekali. Ma dalszą rodzinę, która utrzymuje z nią kontakt i zjawiła się na jej urodzinowym przyjęciu.
Panią Wandę w dniu kiedy świętowała setne urodziny, odwiedzili także Arkadiusz Ptak, burmistrz Miasta i Gminy Pleszew oraz Hanna Nawrot, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego i Spraw Obywatelskich. Do życzeń dołączyli się pracownicy pleszewskiego DPS-u z nową dyrektorką Katarzyną Krawczyk na czele.
Pani Wanda urodziła się 8 listopada 1919 roku jako jedyna dziewczynka spośród jedenaściorga rodzeństwa. Mając 18 lat, została wywieziona do Niemiec, gdzie przez pięć lat ciężko pracowała u niemieckiego gospodarza. Tam poznała swojego męża Edmunda Szulca, z którym zamieszkała w jego rodzinnym Poznaniu. Życie zawodowe spędziła, pracując m.in. w księgarni, stolarni czy w sklepie. Dwa lata temu zmarł jej ostatni brat, który również doczekał sędziwego wieku. Miał 96 lat.
Pani Wanda to druga pleszewianka obchodząca w tym roku setne urodziny. W maju świętowała Janina Kilińska z Kuczkowa.
AW, Anna Bogacz, rzecznik prasowy UMiG w Pleszewie
Napisz komentarz
Komentarze