1657 osób – tylu pracowników ma Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu. Placówka zatrudnia ponad 300 lekarzy i ponad 600 pielęgniarek.
Co roku kaliski szpital leczy więcej pacjentów – 2019 rok zamknie się liczbą 40 tysięcy 233 pacjentów, o 500 więcej od ubiegłego. Zmniejsza się za to, o ponad 2 tysiące, liczba pacjentów Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jak wskazuje dyrekcja okrąglaka to efekt kampanii „SORry, tu ratuje się życie”. Pacjenci, którzy nie są w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia powinni znaleźć pomoc u lekarzy rodzinnych lub na wieczorynce.
Kolejną kartą statystyk są pieniądze. Szpital jest zadłużony - za 2018 rok odnotował stratę netto w wysokości 21,5 mln zł. Dyrekcja placówki wdraża program naprawczy w tym zakresie. - Strata finansowa za miniony rok to 21 mln zł. Na ten rok jest przewidziana 14 mln zł, czyli przez tych 10 miesięcy, przez które ja jestem, około 7 mln zł z haczykiem udało nam się zaoszczędzić. Bez redukcji zatrudnienia, to jest bardzo, bardzo istotne – przedstawia Radosław Kołaciński, dyrektor szpitala.
Dyrektor wskazuje również, że podniosła się efektywność wykorzystania łóżek szpitalnych. Przypomnijmy, w trakcie protestów i negocjacji pielęgniarki wywalczyły zapis wprowadzający normy zatrudnienia personelu w ich grupie. Minimalny wskaźnik na oddziałach o profilu zachowawczym powinien wynosić 0,6 etatu na łóżko, dla oddziałów o profilu zabiegowym - 0,7 etatu na łóżko, a na oddziałach pediatrycznych - 0,8 i 0,9 etatu.
Szpitale, aby dostosować się do nowego prawa, miały dwa wyjścia: albo zwiększą obsadę pielęgniarską, albo zmniejszą liczbę łóżek. W większości placówek, także w Kaliszu, wybrano to drugie rozwiązanie. - Dużo się mówiło w tym roku o likwidacji łóżek w szpitalu. U nas zmniejszono ich liczbę w styczniu i po raz drugi w lipcu. Mieliśmy 866 łóżek, teraz jest ich 714, natomiast liczba pacjentów wzrosła, co pokazuje, że decyzja została podjęta jak najbardziej słusznie – mówi Radosław Kołaciński. I dodaje, że kwestia ta jest cały czas monitorowana i w razie potrzeby liczba łóżek jest zwiększana.
Na inwestycje budowlane szpital w tym roku wydał 8 mln zł. To m.in. termomodernizacja budynku głównego szpitala przy ul. Toruńskiej, modernizacja oddziału wewnętrznego i kilku pracowni czy otworzenie oddziału udarowego. W przyszłym roku szpital chce m.in. odnowić trzy windy, dostosować pomieszczenia pod pralnię i kuchnię oraz zmodernizować oddział psychiatryczny, nefrologiczny wraz z ginekologią.
A celem strategicznym kaliskiego szpitala jest Budowa Centrum Badawczo-Rozwojowego z nowoczesnym blokiem operacyjnym i powstanie Kaliskiego Ośrodka Sercowo-Naczyniowego.- Decyzja kierunkowa zapadła, ponieważ analizowaliśmy fluktuację pacjentów z naszego subregionu kaliskiego i mniej więcej 12 mln zł w roku „wypływa” do innych województw, gdzie pacjenci są leczeni kardiologicznie. My byśmy chcieli tych pacjentów zaopatrywać u nas, chcielibyśmy, aby nie musieli szukać pomocy gdzie indziej, bo będziemy na to dobrze przygotowani – wyjaśnia dyrektor kaliskiego szpitala.
Oddział kardiologiczny kaliskiego szpitala stale się rozwija, wprowadzając innowacyjne zabiegi i programy. Od jesieni tego roku jako jedyny szpital w regionie okrąglak wykonuje zabiegi walwuloplastyki balonowej zastawki aortalnej. Prowadzi również jako trzeci szpital w Wielkopolsce program KOS-zawał, czyli Kompleksową Opiekę nad Pacjentem po Zawale Serca.
AG, fot. autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze