Wspólna wieczerza ma cementować więzi. A spożywane w ten wieczór potrawy mają nas ochronić od złego i przynieść coś dobrego. I trzeba pamiętać, że potraw musi być liczba nieparzysta. - Kiedyś bywało też tak, że to były trzy dania, jeśli ktoś był niezamożny i nie mógł sobie pozwolić na więcej, ale może być i pięć, i siedem, i dziewięć potraw. W rodzinach szlacheckich było to nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt - przypomina Wojciech Zjawiony, etongraf z Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. - Jest też jeden wyjątek. Dopuszczalna jest liczba dwunastu potraw. Dlaczego? Jeśli chodzi o wiarę kościelną to oczywiście liczba apostołów, którzy byli przy Chrystusie, a jeżeli chodzi o wierzenia typowo gospodarskie, to liczba miesięcy w roku, która również wynosi dwanaście.
Zupy – w zależności od regionu Polski i domowych tradycji w Wigilię jadamy barszcz z uszkami lub grzybową. Pierwsza według wierzeń ludowych miała przynosić urodę i długowieczność, a druga siłę i zdrowie.
Kapusta z grochem – kapusta symbolizowała siły życiowe, a w połączeniu z grochem miała dawać dostatek.
Ryby symbolizują Jezusa i chrzest oraz odradzanie się do życia. Najpopularniejszy jest oczywiście karp, którego łuska włożona do portfela ma zatrzymywać przy nas pieniądze.
Kompot z suszu, w którym każdy owoc ma znaczenie. Gruszki zapewniają długowieczność, jabłka miłość i zdrowie, natomiast suszone śliwki odpędzają złe moce. Figi i rodzynki, na które mogli sobie kiedyś pozwolić tylko najbogatsi to symbol oczyszczenia i obfitości.
Mak i ziarna – makiełki, czyli kluski z makiem jedzone w Wielkopolsce, na Podlasiu, Podkarpaciu i Mazowszu lub pochodząca z Kresów kutia, która obok maku musi mieć w sobie ziarna zbóż i dużo bakalii – ich skosztowanie ma przynieść dostatek, urodę i płodność. Dodatek miodu w tych potrawach ma przynieść obfitość i radość życia. Często z długości klusek wróżono jakość plonów w nadchodzącym roku.
Chleb - znak życia i obfitości. Przypomina o chlebie, którym dzielili się pierwsi chrześcijanie.
Piernik - najcześciej gościł w zamożnych domach i też symbolizował obfitość.
Potraw na stole musi być nieparzysta liczba. Natomiast liczba osób przy stole powinna być parzysta. Według przesądów ten nieparzysty biesiadnik może doznać jakiegoś nieszczęścia w nadchodzącym roku.
AW, źródło: naludowo.pl, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze