Odejście młodszego z Liljestrandów to pokłosie nowej polityki kadrowej, jaką wdrożył zarząd kaliskiego klubu. Od przyszłego sezonu zarówno w zespole siatkarek, jak i w drużynie piłkarzy ręcznych zabraknie obcokrajowców. W handballowym teamie takowych było czterech, więc każdy z nich musi sobie znaleźć nowego pracodawcę. Pierwszym, który oficjalnie zmienił otoczenie, jest niespełna 20-letni golkiper ze Szwecji, który poszedł śladami ojca, nie tylko jeśli chodzi o fach bramkarski, i związał się umową z Grupą Azoty Tarnów.
– Mieszanka dobrych genów i dużego talentu. Tak mogę streścić potencjał tego zawodnika. Przypominam, że Casper to syn byłego reprezentanta Szwecji, srebrnego medalisty Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie – skomentował Krzysztof Mogielnicki, dyrektor sportowy Grupy Azoty Tarnów.
Casper Liljestrand występował w Enerdze MKS przez rok, rozgrywając w jego barwach 21 spotkań. Był trzecim wyborem swojego ojca-trenera, pojawiał się na parkiecie zwłaszcza gdy rywale wykonywali „siódemki” bądź w razie gorszej dyspozycji Łukasza Zakrety i Mikołaja Krekory.
Najprawdopodobniej nie jest to jedyny zawodnik, który występował ostatnio w Kaliszu, a teraz obierze kurs na Tarnów. Trener Patrik Liljestrand chętnie widziałby w swoim aktualnym zespole m.in. Kiryła Kniaziewa, który był jedną z czołowych postaci MKS-u, gdy ten prowadzony był właśnie przez szwedzkiego szkoleniowca.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze