78-latek wyszedł z domu w sobotę 13 czerwca i ślad po nim zaginął. W poniedziałek rano w teren ruszyli strażacy i policjanci. Przeczesywano m.in. zbiornik wodny w pobliżu domu zaginionego. Ratowników wspierali m.in. mieszkańcy i wolontariusze z Grupy Szukamy i Ratujemy.
Wieczorem mężczyzna został odnaleziony! Wycieńczony, ale żywy trafił pod dobrą opiekę. Ta historia, choć dramatyczna, ma również wyjątkowo wzruszający wątek. – Kiedy w sobotę zaginiony mężczyzna wyszedł z domu i nie miał sił na powrót, nadzieję niósł mu czworonożny przyjaciel. Przez trzy dni wierny kompan nie opuścił zaginionego mężczyzny, który leżał w polu ze zbożem – zdradza Łukasz Mowczan, rzecznik prasowy Grupy SiR. - Mężczyzna był wycieńczony, osłabiony – po odnalezieniu został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Pies był przy swoim przyjacielu aż do nadejścia pomocy – nie opuścił go!
Do czasu aż mężczyzna nie wróci do domu psiakiem zaopiekują się bliscy i sąsiedzi.
Ratownicy z SiR dziękują za zaangażowanie mieszkańcom miejscowości, którzy znają teren i okazali się bardzo pomocni.
Ponadto w działaniach brali udział: Komenda Miejska Policji W Kaliszu, OSP Aleksandria, OSP Brzeziny, OSP Jamnice,OSP Zajączki, Grupa Szukamy i Ratujemy, Zespół Ratownictwa Medycznego.
MIK, fot. Grupa Szukamy i Ratujemy
Napisz komentarz
Komentarze